XII. Złączony z krzyżem Chrystusa

Światowe pielgrzymowanie do grobu bł. ks. Jerzego Popiełuszki 

Prymas ks. kard. Józef Glemp, naciskany przez władze, by pogrzeb ks. Jerzego Popiełuszki odbył się na Powązkach, podjął wiekopomną decyzję. Wybór miejsca pochówku zamordowanego bestialsko kapłana scedował na ks. Teofila Boguckiego, proboszcza żoliborskiej parafii św. Stanisława Kostki. Ten natychmiast i ostatecznie zdecydował, że ks. Jerzy spocznie przy kościele na Żoliborzu. 

Grób opasany różańcem 

Z godziny na godzinę rozpoczęto przygotowania grobu na terenie przykościelnym. Ma kształt wielkiego różańca i nawiązuje do głębokiej różańcowej duchowości kapłana męczennika. Obecny grób-pomnik powstał ponad dwa lata po pogrzebie błogosławionego. Autorem jest Jerzy Kalina, wybitny plastyk, scenograf, który projektował m. in. ołtarze na pielgrzymki papieskie. Grób ma przepiękny kształt delikatnie wyniesionego ponad poziom placu kościelnego swoistego kurhanu. Na usypanym trawiastym wzniesieniu powyżej właściwego grobu znajduje się przepięknie oszlifowana, potężna granitowa, czerwona płyta w kształcie wielkiego krzyża. Oplata ją 58 dużych kamieni, czyli tyle, ile mamy paciorków różańca. Ułożono je harmonijnie w kształt wielkiego różańca oplatającego granice naszej Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Łącznik zamykający pięć różańcowych dziesiątków ma wzruszający, chwytający za serce kształt polskiego godła - orła w koronie z wizerunkiem Przenajświętszej Matki Bożej Częstochowskiej na piersi. 

Po prawe stronie grobu, na kilkumetrowej wysokości na drzewie znajduje się - przewiązana łańcuchem - piękna figura Chrystusa Ukrzyżowanego autorstwa prof. Gustawa Zemły, znanego z takich dokonań, jak np. pomniki Jana Pawła II Wielkiego m. in. w Katowicach, Płocku i Suwałkach, czy też pomnika Bitwy o Monte Cassino w stolicy. Artysta jest także twórcą krzyża-pomnika ks. Jerzego na tamie we Włocławku, w miejscu wyłowienia błogosławionego z 15-metrowych głębin Wisły. 

Święty całego Narodu 

Grób wielkiego męczennika, wpisany w kontury naszych ojczystych granic, jest znakiem, że błogosławiony kapłan nie jest tylko świętym lokalnym czy regionalnym, ale świętym narodowym, ogólnopolskim, wszystkich rodaków i całej Ojczyzny. Czy jest w tym zamyśle twórcy nadzieja, że ks. Jerzy będzie kiedyś patronem Polski? Oddał przecież życie nie tylko za wiarę, ale i za wolność Ojczyzny. Poniósł śmierć z rąk funkcjonariuszy PRL-owskiego reżimu, którym ten haniebny mord zlecono. 

Wielogodzinne bestialskie męczeństwo ks. Jerzego dokonane na niewinnym kapłanie zjednoczyło cały polski Naród. Porównywane może być w naszej historii z zabójstwem przez króla Bolesława Śmiałego św. Stanisława ze Szczepanowa na krakowskiej Skałce w roku 1079. A także porównać je można z wyrafinowanym mordem na św. Andrzeju Boboli w 1657 roku. Pogrzeb męczennika bezbożnego komunizmu świadczył o narodowym wstrząsie.

 Nikt nam nie zapewni, że taki bestialski mord - przy obecnie wzmożonej, jak za komuny, antykościelnej nagonce - znów się nie powtórzy. Oby niczym nieuzasadnione znęcanie się nad ks. Michałem Olszewskim nie wzbudziło kolejny raz nienawiści zdolnej do bratobójstwa. Boże broń! 

Światowy kult ks. Jerzego 

Osiągnął niebywałe rozmiary. Świadczą o tym relikwie męczennika, które znajdują się w ponad półtora tysiąca kościołów i kaplic na całym świecie. Powstają też ciągle nowe świątynie pod wezwaniem bł. ks. Jerzego, jak aktualnie np. w Szczecinie na osiedlu Nad Rudzianką. Zarówno w kościołach, jak i w świeckiej przestrzeni publicznej, nie tylko w Polsce, mamy tysiące znaków pamięci o błogosławionym. Są to: tablice, krzyże, ulice, place i ronda jego imienia. Ulice ks. Jerzego są nawet w Nowym Jorku i Budapeszcie. 

W ponad 20 polskich miastach znajdują się symboliczne grobu ks. Jerzego. Powstają prace magisterskie i doktorskie o naszym męczenniku, setki książek i artykułów w wielu językach świata. W 2020 roku w podziemiach żoliborskiej świątyni otwarto kolejną adaptację muzeum, tym razem już w pełni multimedialnego, poświęconego błogosławionemu. W dziewięciu salach, w odpowiednich muzealnych gablotach, możemy oglądać artefakty i archiwalia związane z życiem, posługą i męczeństwem ks. Jerzego. Najważniejsze i wzruszające są oczywiście rzeczy osobiste kapłana, jak sutanna, przedmioty codziennego użytku. 

Oprócz różnych izb pamięci poświęconych błogosławionemu mamy też odrębne ośrodki żywego i dynamicznego kultu męczennika, jak np. w Górsku u księży michalitów. Ideą powstania tu całego kompleksu muzealnego było "stworzenie żywego pomnika pamięci bł. ks. Jerzego". Z kolei we Włocławku Bracia Pocieszyciele z Getsemani urządzili multimedialne muzeum ks. Jerzego. Dodajmy, że kolejne budowane jest w rodzinnych Okopach, miescu urodzenia męczennika, na działce gruntu oddalonego na ten cel przez jego rodzinę. O tej placówce - której otwarcie zaplanowano już na 2025 roku - napisano, że "będzie obiektem o ponadczasowej formie, którego główną ideą jest pielęgnowanie pamięci o postaci księdza Jerzego, jego życiu i dziedzictwie duchowym. Projekt zakłada połączenie tradycyjnej architektury z nowoczesnymi rozwiązaniami, a także nawiązanie do piękna i prostoty charakterystycznej dla przydrożnych kaplic, wiejskich domów oraz lokalnych kościołów Podlasia i Mazowsza Wschodniego". 

Po 40 latach do grobu ks. Jerzego Popiełuszki ciągle przybywają cudzoziemcy z ponad 150 krajów świata. Liczba otrzymanych za pośrednictwem ks. Jerzego łask - jak mówił postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Tomasz Kaczmarek - "stawia tego zewnętrznie niepozornego kapłana w szeregu wielkich orędowników u Boga, takich jak św. Jan Paweł II Wielki, św. Ojciec Pio czy św. Matka Teresa z Kalkuty". Opinia księdza profesora wydaje się otwierać perspektywę ku kanonizacji naszego wielkiego orędownika. 

Krzyż pątniczy bł. ks. Jerzego 

Spotykamy go w różnych miejsca Polski, a nawet poza jej granicami. Jest znakiem wierności Panu Bogu i ideałom ks. Jerzego. Ten niezwykły krzyż pątniczy składa się z trzech elementów: dużego dębowego krzyża o długości 4 m, przytwierdzonego na nim krzyża bukowego o wysokości 180 cm, na którym znajduje się ostatni krzyżyk 12-centymetrowy (tyle, ile lat w kapłaństwie przeżył ks. Jerzego Popiełuszko). Drzewo, z którego zrobiony jest najmniejszy krzyż, pochodzi z desek katafalku, na którym stałą trumna zamordowanego kapłana podczas pogrzebu 3 listopada 1984 roku. 

Na pionowym ramieniu krzyża umieszczone jest zawołanie ks. Jerzego: "Zło dobrem zwyciężaj". Krzyż pątniczy zrodził się ze słynnych jego słów wypowiedzianych 26 września 1982 roku na Mszy św. za Ojczyznę: "Nasze cierpienia, nasze krzyże możemy ciągle łączyć z Chrystusem, bo proces nad Chrystusem nieustannie trwa. Trwa on w Jego braciach. Bo aktorzy dramatu i procesu Chrystusa żyją nadal. Zmieniły się tylko ich nazwiska i twarze, zmieniły się daty i miejsca ich urodzin. Zmieniają się ich metody, ale sam proces nad Chrystusem trwa. 

Krzyże pątnicze zaczęto stawiać na prośbę same Marianny Popiełuszko. Mama ks. Jerzego prosiła członków Kościelnej Służby Porządkowej, by w miejscach posługi jej syna postawiono specjalne krzyże. Najpierw miało ich być 12, ale liczba ta rozrosła się aż do 75, wśród nich jest kilka krzyży ustawionych za granicą (m. in. na Słowacji i na Węgrzech). 

Pielgrzymka Ludzi Pracy na Jasną Górę 

Po tylu latach ciągle trwa - zawsze w trzecią sobotę i niedzielę września - zapoczątkowana przez ks. Jerzego w 1983 roku Pielgrzymka Ludzi Pracy, zwana też pielgrzymką "Solidarności". Wtedy robotnicy hut, kopalń i stoczni przybyli na Jasną Górę, by podziękować Maryi za to, że była z nimi podczas przesłuchań i w celach więziennych w czasach internowania. Zameldowali Matce Bożej o zawieszeniu krzyży w swoich fabrykach i otwarciu drzwi dla Chrystusa Odkupiciela. Prosili, by Przenajświętsza Panna nie opuszczała ich w trudnym życiu pod okupacją bezbożnego reżimu łamiącego ludzkie sumienia. Podczas tej pierwszej pielgrzymki ks. Jerzy prowadził Drogę krzyżową na wałach jasnogórskich i mówił: "Tak trudno dziś zachować właściwą godność, kiedy człowiek jest poniewierany, kiedy staje się narzędziem pracy. Musimy być silni Tobą, Jezu Chryste, aby nie dać się uwieść tym, którzy chcą budować naszą Ojczyznę na tym, co tylko ziemskie". 

Rok później - w 1984 roku, podczas 2. Pielgrzymki Ludzi Pracy, bł. ks. Jerzy spotkał na Jasnej Górze ks. Jerzego Osińskiego, który zaprosił go do parafii Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy na 19 października 1984 roku. Ksiądz Jerzy Popiełuszko przyjął zaproszenie i niecały miesiąc później pojechał do Bydgoszczy, gdzie odprawił ostatnią Mszę św. w swoim ziemskim życiu. 

Dorocznym pielgrzymkom ludzi pracy na Jasną Górę towarzyszą zawsze relikwie błogosławionego patrona oraz obraz Matki Bożej Robotników i "Solidarności", a także kopia nowohuckiego krzyża, która peregrynuje po Polsce. Malarz umieścił ten szczególny wizerunek Jasnogórskiej Maryi na tle biało-czerwonej flagi, na której znajdują się napisy upamiętniające kolejno zrywy wolnościowe Polaków": Poznań '56, Gdańsk '70, Radom '76, Gdańsk '80 oraz "Solidarność" 13 grudnia 1981 roku. W bieżącym 2024 roku było to już 42. pielgrzymowanie ludzi pracy pod patronatem bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

Źródło: Ks. Jerzy Banak, Męczennik bezbożnego komunizmu, cz. XII: Złączony z krzyżem Chrystusa, w: Nasz Dziennik nr 227/30.09.2024, s. 10-11.