XI. Z tej śmierci wyrosło dobro

W Polsce i na świecie trwa żywy kult bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Wnet po pogrzebie ks. Jerzego Popiełuszki, 3 listopada 1984 roku, do Prymasa Józefa Glempa oraz różnych instytucji i agend kościelnych zaczęły lawinowo napływać prośby o rychłą beatyfikację wielkiego męczennika, jakiego Polska nie widziała od czasów św. Andrzeja Boboli. Nad ks. Jerzym podobnie bestialsko znęcali się polscy oficerowie, jak kozaccy siepacze nad św. Andrzejem Bobolą 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim.

Od pogrzebu nieprzebrany strumień ludzki płynął przez lata całe nad Żoliborz. W związku z codziennym napływem pielgrzymów szybko i sprawnie zorganizowały się służby porządkowe, medyczna oraz informacyjna. Także w setkach miejsc w Polsce niezwykle żywy jest kult ks. Jerzego, o czym świadczą w kościołach jego wizerunki. W kraju i na świecie wzniesiono wiele pomników i popiersi - nie tylko w świątyniach czy przy nich, lecz także w świeckiej przestrzeni publicznej. Imię bł. ks. Jerzego nadano dziesiątkom szkół, ośrodkom medycznym, instytucjom charytatywnym i społecznym.

Poza słynnym już żoliborskim kościołem w stolicy szczególnym miejscem kultu jest sanktuarium ks. Jerzego we Włocławku, ustanowione dekretem ks. bp. Wiesława Meringa w pierwszą rocznicę beatyfikacji męczennika (2011 r.).

W Bydgoszczy, miejscu ostatniej kapłańskiej posługi ks. Jerzego, w kompleksie sanktuaryjnym Świętych Polskich Braci Męczenników wydzielono osobną kaplicę dla kultu błogosławionego. To tutaj przed świątynią postawiono pierwszy pomnik ks. Jerzego. Dynamicznym miejscem kultu męczennika jest świątynia parafialna w Górsku. Od 10 lat tętni tu życiem Centrum Edukacji Młodzieży im. ks. Jerzego Popiełuszki. Tu też znajduje się muzeum multimedialne ukazujące życie, posługę i męczeństwo ks. Jerzego. Całe to niezwykłe centrum duszpasterskie jest miejscem spotkania z wielkim męczennikiem. Warto dodać, żę od ponad 20 lat z Górska do Włocławka idzie piesza pielgrzymka śladami męczennika, prowadzona przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Toruńskiej. W samym Toruniu, przy skrzyżowaniu ulic Bydgoskiej i ks. Popiełuszki, znajduje się pamiątkowy kamień wskazujący męczeńską drogę ks. Jerzego. Przy moście drogowym im. Józefa Piłsudskiego znajduje się pomnik błogosławionego projektu sławnego artysty - prof. Gustawa Zemły.

Grób męczennika

Od dnia pogrzebu pielgrzymi przybywali do grobu męczennika tak tłumnie, że w kolejce stać trzeba było nawet po kilka godzin. Tak właśnie na krwi męczeńskiej, w imię Boga przelanej, zrodziło się na Żoliborzu miejsce żywego, promieniującego na świat kultu męczennika, których trwa już 40 lat. Niemal każdego dnia do grobu ks. Popiełuszki przybywają grupy pątników ze wszystkich, nawet najdalszych stron Polski. Jak dotąd ich liczba wynosi blisko 25 mln w samych tylko zorganizowanych i zarejestrowanych grupach - tak pielgrzymkowych, jak i wycieczkowych - nie licząc pielgrzymów indywidualnych przybywających każdego dnia. Statystyki oficjalne informują, że przy grobie błogosławionego modlili się pielgrzymi polscy z blisko 8 tys. miast. Przybyło też kilkaset tysięcy cudzoziemców z ponad 150 krajów. Modlili się przy nim m. in. Papież Jan Paweł II, ks. kard. Joseph Ratzinger - późniejszy Ojciec Święty Benedykt XVI, kardynałowie i biskupi z całego świata o wielkich i prestiżowych nazwiskach.

Petycje z Polski i ze świata

Pierwsze petycja o beatyfikację wyszła od stołecznego personelu medycznego, któremu wcześniej, nim zaczął odprawiać Msze św. za Ojczyznę, duszpasterzował ks. Jerzy Popiełuszko. Pod petycją podpisało się 178 osób ze środowisk medycznych. Podobną prośbę przedstawił ks. bp Zbigniew Kraszewski (zm. 2004 r.) wraz z grupą 12 kapłanów archidiecezji warszawskiej. Kolejną, już w grudniu 1984 roku, złożyli studenci KUL (470 osób). Liczne prośby napływały z różnych środowisk, duszpasterstw ludzi pracy, a także z grup zawodowych i miast, jak np. w marcu 1985 roku ze Świdnika (aż 3128 osób).

W ciągu kolejnych miesięcy do Stolicy Apostolskiej napłynęły również, począwszy od Detroit w Stanach Zjednoczonych, dziesiątki różnych petycji z 17 krajów podpisanych przez 13940 osób przekonanych w sumieniu o świętości męczennika. W tym samym krótkim czasie w samej tylko parafii ks. Jerzego na warszawskim Żoliborzu zgłoszono już 169 przypadków uproszonych nadzwyczajnych łask.

Niemałe znaczenie dla wyniesienia męczennika na ołtarze miał nasz św. Jan Paweł II Wielki, który - jak my wszyscy - tuż po pogrzebie, 5 listopada 1984 roku, wyraził przekonanie o świętości męczennika w słowach: "Ażeby z tej śmierci wyrosło dobro, tak jak z krzyża zmartwychwstanie... Niech będzie ta śmierć źródłem nowego życia". Dodajmy i to, że życie, świętość i bestialski mord męczennika są też tematem setek różnych opracowań i monografii oraz tysięcy artykułów, a nawet kilkunastu prac doktorskich.

Proces beatyfikacyjny

Trwający nieustannie po męczeńskiej śmierci żywy kult ks. Jerzego i niezwykły przez lata całe napływ wiernych do jego grobu spowodował, że Prymas Józef Glemp 8 lutego 1997 roku rozpoczął w kościele św. Stanisława Kostki diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego ks. Jerzego. Trwał on cztery lata. Przesłuchano wnikliwie 44 świadków i odbyto 53 sesje. Akta męczeństwa ks. Jerzego liczą 1170 stron druku.

Po zakończeniu diecezjalnego etapu akta procesu beatyfikacyjnego przesłano w 2002 roku do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie. Rzymski etap procesu zakończył się 19 grudnia 2009 roku, gdy nasz umiłowany i ukochany Benedykt XVI wyraził zgodę na beatyfikację męczennika i ustanowił swoim legatem ks. kard. Angelo Amato. Wcześniej, 28 września 2008 roku, jako wysłannik Stolicy Apostolskiej dokonał on w Białymstoku aktu beatyfikacji ks. Michała Sopoćki. Później zaś jeszcze kilkukrotnie beatyfikował naszych błogosławionych: Zofię Czeską, Małgorzatę Łucję Szewczyk czy Hannę Chrzanowską.

Nowy patron dla Polski

6 czerwca 2010 roku na placu Piłsudskiego w Warszawie w obecności ponad 100 biskupów, 1600 kapłanów z rożnych kontynentów oraz kilkuset tysięcy wiernych z Polski i przybyszów ze świata ks. Jerzy Popiełuszko został ogłoszony błogosławionym Kościoła katolickiego. Uroczystej Mszy św. przewodniczył delegat Papieża Benedykta XVI ks. kard. Angelo Amato. Zwracając się do obecnej na uroczystości mamy kapłana, Marianny Popiełuszko, powiedział: "Kochana Mamo Księdza Jerzego, dziękujemy za syna kapłana i męczennika".

Niezwykłe słowa o ks. Jerzym wypowiedział watykański beatyfikator: "Ksiądz Jerzy nie uległ pokusie, by żyć w tym obozie śmierci. Za pomocą jedynie duchowych środków, takich jak prawda, sprawiedliwość oraz miłość, domagał się wolności sumienia obywatela i kapłana. Lecz zgubna [komunistyczna - wyj. J.B.] ideologia nie znosiła światła prawdy i sprawiedliwości. Dlatego ten bezbronny kapłan był śledzony, prześladowany, aresztowany, torturowany, a ostatecznie brutalnie związany i - choć jeszcze żył - został wrzucony do wody. Jego oprawcy, korzy nie mieli najmniejszego szacunku dla życia, z pogardą odnosili się nawet do śmierci. Porzucili go, jak niektórzy porzucają martwe zwierzę. Jego ciało zostało odnalezione dopiero po dziesięciu dniach".

"Krew męczenników jest nasieniem chrześcijan" - głosi starożytne adagium wypowiedziane przez Tertuliana. To właśnie dzięki błogosławionemu męczennikowi ks. Jerzemu tysiące ludzi zaczęło doceniać wielką rolę Kościoła w walce o wolność i prawa narodów. Polska przetrwała swoje burzliwe dzieje i 123-letnią niewolę tylko dzięki Kościołowi. Dlatego nasi wrogowie, chcący zniszczyć Naród, zawsze najpierw uderzają w kapłanów i Kościół, który przez ponad tysiąc lat nigdy nie pozostawił Polaków i zawsze razem z nami bronił wspólnej Ojczyzny. Proroczo o tym mówił ks. kard. Stefan Wyszyński: "Jeśli przyjdą zniszczyć ten Naród, to zaczną od Kościoła, gdyż Kościół jest siłą tego Narodu". Pamiętajmy: bez Chrystusa i Kościoła Polska nie przetrwa.

Kilkukilometrowa procesja beatyfikacyjna z relikwiami bł. ks. Jerzego przeszła przez Warszawę do kościoła Opatrzności Bożej w Wilanowie, gdzie relikwie zostały uroczyście złożone wśród prochów największych Polaków. Dzięki beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki Polska i Polacy dostali kolejnego wielkiego patrona, którego bohaterstwo i świętość są inspiracją do walki o wolność, godność człowieka, o Polskę zawsze wierną. Życie ks. Jerzego i jego męczeńska śmierć są dla nas wszystkich ważnym przypomnieniem o wartościach, które są niezniszczalne. Musimy je pielęgnować, bronić ich i żyć nimi, jeśli nie chcemy zniknąć z mapy Europy.

Źródło: Ks. Jerzy Banak, Męczennik bezbożnego komunizmu, cz. XI: Z tej śmierci wyrosło dobro, w: Nasz Dziennik nr 221/23.09.2024, s. 10-11.