M. Moczulski: Beatyfikacja Ks. Jerzego Popiełuszki

Kapłan i Męczennik w służbie Narodu i Kościoła

„Wierność Chrystusa - wierność kapłana"
Beatyfikacja ks. Jerzego Popiełuszki została wpisana w zakończenie Roku Kapłańskiego. Ksiądz Jerzy Popieluszko, po 26 latach od jego męczeńskiej Śmierci został wyniesiony na ołtarze w niedzielę, 6 czerwca 2010 r. Uroczystości beatyfikacyjnej na Placu Pilsudskicgo w Warszawie przewodniczył delegat Ojca Świętego Benedykta XVI abp Angelo Amato. prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, W koncelebrze m.in. kard. William Levada - Prefekt Kongregacji Nauki Wiary, a także kardynałowie i biskupi oraz dwa tysiące kapłanów. W uroczystości uczestniczyła Marianna Popieluszko, mama Błogosławionego Kapłana, Jego rodzeństwo oraz przedstawiciele najwyższych wladz państwowych, parlamentu, samorządu, władze miasta oraz liczni goście z kraju i zagranicy.
Wsród 140 tysięcy pielgrzymów kolejarze z rodzinami w asyście pocztów sztandarowych z całej Polski.
Metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz, po komentarzu wprowadzającym w obrzęd beatyfikacji, poprosił o włączenie w poczet błogosławionych Sługi Bożego ks. Jerzego Popieluszki. Odczytano List Apostolski Ojca św. Benedykta XVI, w którym Papież oficjalnie włączył w poczet błogosławionych czcigodnego Sługę Bożego ks. Jerzego Popieluszkę. Następnie odslonięto umieszczony na ołtarzu obraz Błogosławionego Księdza Jerzego i wniesiono Jego relikwie.
„Wierność Chrystusa - wierność kapłana"- te słowa wybrzmiały w homilii Arcybiskupa Angelo Amato: „Ksiądz Jerzy (...) przy pomocy jedynie duchowych środków, takich jak prawda, sprawiedliwość oraz miłość, domagał się wolności sumienia obywatela i kapłana. Lecz zgubna ideologia nie znosiła światła prawdy i sprawiedliwości. Dlatego ten bezbronny kapłan byl śledzony, prześladowany, aresztowany, torturowany a ostatecznie brutalnie związany i, choć jeszcze żyl, został wrzucony do wody. Jego oprawcy, którzy nic mieli najmniejszego szacunku dla życia, z pogardą odnosili się nawet do śmierci. Porzucili go, jak niektórzy porzucają martwe zwierzę. Jego ciało zostało odnalezione dopiero po dziesięciu dniach. Nie wystarczyłoby łez wszystkich polskich matek, aby załagodzić taki ból i mękę.
Wobec tortur zadanych mu przez oprawców, ksiądz Jerzy okazał się odważnym męczennikiem Chrystusa (...), Jego oprawcy nie byli w stanie, nie mogli uśmiercić Prawdy. Tragiczna śmierć naszego męczennika była w rzeczywistości początkiem powszechnego nawrócenia serc do Ewangelii. Śmierć męczenników jest istotnie posiewem chrześcijan.

Dzisiejsza beatyfikacja jest godnym zapamiętania dniem radości dla waszego narodu. Ksiądz Popiełuszko, uwielbiony, zostaje oddany w ramiona Matki Kościoła w tym samym geście, w jakim prorok Eliasz oddal wskrzeszone do życia dziecko jego matce: „Patrz! Twój syn żyje" (l Krl 17,23). Poprzez wyniesienie do chwały ołtarzy Błogosławionego Księdza Jerzego Popietuszki Ojciec Święty Benedykt XVI mówi do Kościoła w Polsce: „Patrz, oto syn twój żyje". Jest to wielki dar dla wielkiego narodu, którego księga swiętości wzbogaca się o kolejną szczególną kartę. Dzisiaj Kościół w Polsce może wołać wraz z Psalmistą: „Śpiewajcie Panu psalm wy, co Go miłujecie, wychwalajcie Jego świętą pamiątkę! Wysłuchaj, Panie, zmiłuj się nade mną; bądź, Panie, dla mnie wspomożycielem! Biadania moje zmieniłeś mi w taniec; Boże mój, Panie, będę Cię wysławiał na wieki" (z Psalmu 29).

Podczas gdy wspomnienie oprawców budzi zawsze dezaprobatę, pamięć o naszym Błogosławionym lśni blaskiem wiecznego błogosławieństwa dla wszystkich.
Kto dał naszemu męczennikowi tak heroiczna siłę do przyjęcia męczeństwa? (...) wybrał młodego Jerzego, jeszcze w łonie jego matki, i powołał go swoją łaską do kapłaństwa, aby głosił |ego słowo prawdy i zbawienia „nowym poganom" swoich czasów (por. Gal l, 16). Jezus Chrystus, obecny w Eucharystii, byl jego mocą.
Eucharystia była dla niego boskim pokarmem, który umacniał go w dawaniu świadectwa wierze. Eucharystycznym był również jego ostatni życiowy czyn, celebracja Mszy św., odprawionej 19 października 1984 roku. Przy tej okazji nasz Błogosławiony zachęcał robotników, aby nie uciekali się do nienawiści i zemsty, ale dążyli do zgody i pokoju. „Módlmy się - powiedział - byśmy byli wolni od lęku. zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy".
Takie jest przesłanie, które nasz błogosławiony Męczennik przekazuje nam właśnie dzisiaj. Chrześcijanin jest świadkiem dobra i prawdy. ...ponieważ Jezus mówi: „Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście. gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami" (Mt 5 10-12).

To wszystko byto wiernie realizowane przez naszego Błogosławionego, mimo że zadawano gwalt jego kapłańskiemu sumieniu i prześladowano go aż do kresu jego życia. Ale Jezus nie pozostawił swego umiłowanego syna w objęciach zła śmierci. Podobnie jak postąpił z dzieckiem wdowy z Nain (Lk 7, 11-17). Tak również, dla tego wybranego syna Jezus przygotował chwalę w niebie, a teraz także i na ziemi.
Dzisiejsza Ewangelia kończy się słowami, że wieść o tym ..rozeszła sic po całej Judzie i po całej okolicznej krainie" (Łk 7. 17). Teraz również wieść o beatyfikacji Księdza Popiełuszki roznosi się z Polski na cały Kościół i na cały świat jak zapach wonnego kadzidła. Dzisiaj, na zakończenie Roku Kapłańskiego, święta Matka Kościół przedstawia postać nie tylko wzorowego księdza, ale również heroicznego świadka piękna i prawdy Ewangelii Jezusa.
Bardzo wzruszające jest świadectwo mamy naszego Błogosławionego, Pani
Marianny Popie)uszko: "Mój syn, Ksiądz Jerzy, byl przez cale życie człowiekiem głęboko wierzącym. Kiedy służył w wojsku, odmawiał różaniec pomimo zakazu dowódcy. Nigdy nie słyszałam, by żalił się na Pana Boga. Starał się przyjmować wyrządzane nieprzyjemności w duchu wiary i z miłości do Pana Boga". Ksiądz Popieluszko, podobnie jak biblijny sprawiedliwy, żył wiarą i miłością: „W jego życiu - stwierdza kolejny świadek - nie zauważyłem antypatii w stosunku do osób czy nienawiści w odniesieniu do oprawców. W kazaniach wzywał do zgody, Jego dewizą byly słowa św. Pawła: "Zło dohrcm zwyciężaj".

Nasz Błogosławiony, w kazaniu wygłoszonym w marcu 1983 roku, w taki sposób zachęcał wiernych: "Bądźmy, więc silni miłością, modląc sic za braci błądzących, nie potępiając nikogo a piętnując i demaskując zlo. Prośmy słowami Chrystusa, jako Jego wyznawcy, które On wypowiedział na krzyżu: Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą co czynią (Lk 23, 34). A nam daj, Chryste, większą wrażliwość na działanie miłości niż siły i nienawiści".

14 czerwca 1987 roku Jan Paweł II długo modlił się nad grobem Księdza Jerzego. Złożył wiązankę kwiatów oraz w ciszy objął i ucałował kamień grobowy. Papież, widział w tym kapłanie godnego syna Polski.
Moi drodzy, w obliczu odradzających się prześladowań skierowanych przeciwko Ewangelii i Kościołowi, ponadczasowym przesłaniem, jakie musi rozbrzmiewać dzisiaj w naszych sercach, jest to, które wyraził Ojciec Święty Benedykt XVI, przedstawiając syntezę męczeńskiego świadectwa Błogosławionego Jerzego Popiełuszki. Papież mówi, że nowy Błogosławiony był kapłanem i męczennikiem, wytrwałym oraz niestrudzonym świadkiem Chrystusa: on zło dobrem zwyciężył, aż do przelania krwi". Amen.

Po Mszy świętej wyruszyła procesja z relikwiami Błogosławionego ulicami Warszawy do budowanej Świątyni Opatrzności Bożej na Wilanowie. W procesji (liczącej 12 kilometrów) wiodącej od Placu Pilsudskiego. Trakiem Królewskim, do Pól Wilanowskich uczestniczyły tysiące wiernych. Prowadzili ją biskupi: bp Piotr Jarecki, bp Tadeusz Pikus, ks. Maciej Zieliński i abp Kazimierz Nycz.
W procesji uczestniczyły też poczty sztandarowe, wśród nich byli kolejarze, a relikwie niosły wszystkie stany kościelne i świeckie. Po dojściu do Świątyni Opatrzności Bożej odśpiewano Litanię do błogosławionego ks. Jerzego i złożono relikwie w Panteonie Wielkich Polaków w dolnej części Świątyni Opatrzności Bożej.
Ksiądz Jerzy byl wierny Bogu, ludziom i idealom - niezłomnie, aż do męczeńskiej śmierci. Jego postawa jest świadectwem i zobowiązuje nas do wierności podjętym zobowiązaniom, małżeńskim, rodzinnym, wierności wyznawanej Prawdzie i wartościom. Niech ten współczesny nam męczennik będzie Patronem w trudnych zmaganiach o jakość życia.

Tekst: Marek Moczulski

W: Zwrotnica, Gazeta Krajowego Duszpasterstwa Kolejarzy, nr 31, Lublin 2010.