Myśli Ks. Jerzego na każdy dzień - czerwiec

CZERWIEC

1. W czerwcu, w miesiącu poświęconym Bożemu Sercu, chcemy naszym sercem ogarnąć tych, którzy serca naszego najbardziej potrzebują. Chcemy ogarnąć dzieci, [które] są szczególnie wrażliwe na wszelką niesprawiedliwość. Świat dziecka jest rzeczywistością bardzo delikatną. Tym większe spustoszenie w psychice dziecka czyni zło, im bardziej jest gwałtowne i okrutne. (KZ 45)

2. Szatan będzie umacniał swoje królestwo na ziemi i w naszej Ojczyźnie, królestwo zakłamania, nienawiści i zastraszenie, jeżeli my wszyscy nie będziemy na co dzień stawali się coraz silniejsi Bogiem i Jego łaską. Jeżeli nie będziemy z troską, sercem i miłością pochylali się nad braćmi naszymi cierpiącymi niewinnie w więzieniach i nad ich zatroskanymi rodzinami. (KZ 76)

3. Postawmy życie w prawdzie na pierwszym miejscu, jeśli nie chcemy, by nasze sumienie porosło pleśnią. Słowa prawdy, życie w prawdzie może kosztować, jest czasem ryzykowne. Ale, jak mówił Prymas Kardynał Stefan Wyszyński: „Tylko za plewy się nie płaci. Za pszeniczne ziarno prawdy – trzeba zapłacić” (KZ 77)

4. Nie sprzedawajmy swoich ideałów za miskę soczewicy. Nie sprzedawaj swoich ideałów, kupcząc twoim bratem. Od nas wszystkich zależy, od naszego życia w prawdzie na co dzień, jak szybko nadejdzie czas, gdy będziemy solidarnie i z miłością dzielić nasz chleb powszedni. (KZ 77)

5. Msza święta jest najdoskonalszą formą modlitwy, którą zanosi lud wierny do Boga – Ojca ludów i narodów. Przez naszą modlitwę chcemy służyć Bogu i ludziom. Chcemy Boga włączać w trudne i bolesne sprawy naszej Ojczyzny. (KZ 79)

6. Często nasza bierność moralna inspiruje niesprawiedliwość. (KZ 159)

7. Musimy zrobić wszystko co w naszej mocy, aby nie pozwolić zamknąć ust ani dzieciom, ani młodzieży, ani narodowi i by nikt nie zagubił nadziei. (KZ 143)

8. Zaliczenie ciebie, ojcze Maksymilianie, współczesny męczenniku, do grona świętych utwierdza nas w przekonaniu, że potęga zła, zakłamania, pogardy i nienawiści do człowieka musi być pokonana. (KZ 57)

9. Zesłanie Ducha Świętego przypada w święto, gdy Żydzi obchodzili pamiątkę otrzymania przykazań na Górze Synaj oraz podziękowania za ukończone żniwa pszeniczne. Wówczas przybywały do świątyni rzesze pielgrzymów. Byli to Żydzi mieszkający w Palestynie, jak i zamieszkali pośród innych narodów. W tym właśnie dniu spełniły się słowa obietnicy Jezusowej. Czytamy w Dziejach Apostolskich, że Duch Święty udzielił Apostołom daru języków i wszyscy zrozumieli ich mowę. Wielu słuchających przyjęło chrzest. (DB 37)

10. Duch przychodzi, aby pocieszać. Napełniać radością, mądrością i odwagą. A poprzedzający jego nadejście wielki szum wichru i ogniste płomyki to znak prawdziwości tych wydarzeń. Ich naturalne potwierdzenie. (DB 37)

11. Jesteśmy uczniami Chrystusa i dlatego rozumiemy, jak bardzo brak prawdy i triumf nienawiści w naszej Ojczyźnie stoi na przeszkodzie wspólnemu budowaniu domu ojczystego, stoi na przeszkodzie dialogowi i porozumieniu między braćmi. (KZ 79)

12. Nie służy pojednaniu ciągły brak dla młodzieży takich warunków, w których mogłaby ona kształtować osobowość według obranych zasad i uczyć się życia społecznego w organizacjach młodzieżowych odpowiadających jej światopoglądowi. (KZ 81)

13. Wszystkie krzywdy wyrządzone narodowi trzeba naprawić i zasiąść przy stole, w celu wspólnego poszukiwania dróg wyjścia. (KZ 82)

14. W pojednaniu musi być jeden wspólny cel, dobro Ojczyzny i poszanowanie ludzkiej godności. Trzeba wyciągać ręce do pojednania w duchu miłości, ale i w duchu sprawiedliwości, bo, jak mówił Ojciec Święty [Jan Paweł II – przyp. red.], nie może istnieć miłość bez sprawiedliwości. Miłość przerasta sprawiedliwość, a równocześnie znajduje potwierdzenie w sprawiedliwości. (KZ 82)

15. Naród chce pojednania, chce ugody, ale chce gwarancji – nie słownych deklaracji. Chce gwarancji, że nie będzie znów oszukany, że jego trud i praca nie będą zmarnowane. Chce, by ugoda nie była kapitulacją, rezygnacją z ideałów, tęsknot i wiary w lepszą, godniejszą przyszłość. (KZ 82)

16. Przemoc nie zwycięża, choć może przez jakiś czas triumfować. Mamy tego najlepszy dowód spod krzyża Chrystusa. Tam również była przemoc, była nienawiść do prawdy. Ale przemoc i nienawiść zostały pokonane przez aktywną miłość Chrystusa. (KZ 82)

17. Trzeba dzisiaj bardzo dużo mówić o godności człowieka, aby zrozumieć, że człowiek przerasta wszystko, co może istnieć na świecie, prócz Boga. (DB 102)

18. W każdą ostatnią niedzielę miesiąca tysiące Polaków z Warszawy i Polski gromadzi się na modlitwie za Ojczyznę i za Ciebie, Ojcze Święty, [chodzi o Jana Pawła II – przyp. red.] jako Najlepszego Syna Narodu. Gromadzą się ludzie cierpiący, często poniżani, ale nigdy nie tracący nadziei na zwycięstwo Prawdy, Sprawiedliwości i Miłości w naszej Ojczyźnie. Dziękujemy Ci za Twoje, Ojcze Święty, upominanie się o podstawowe prawa dla rodaków. (AŻ)

19. Ludzie ciężko pracujący potrzebują szczególnego zrozumienia ich wysiłku, trudu i przelewanego potu. (KZ 83)

20. Praca jest nieodzownym towarzyszem człowieka. Ma ona służyć człowiekowi, ma człowieka uszlachetniać. Dlatego człowiek nie może być niewolnikiem pracy i w człowieku nie wolno widzieć tylko wartości ekonomicznych. W życiu osobistym, społecznym czy zawodowym nie można budować tylko na materializmie. (KZ 83)

21. Im bardziej społeczeństwo jest podzielone, tym łatwiej jest nim rządzić, łatwiej poniewierać. „Dziel i rządź” – znamy wszyscy to powiedzenie. Łatwo jest dzielić społeczeństwo, gdy w życiu obywateli nie ma właściwych proporcji między materią a tym, co duchowe. (KZ 83)

22. Człowiek pracy ma uszlachetniać materię, ale przez pracę ma również sam się uszlachetniać. (KZ 83)

23. Bóg, modlitwa i praca w połączeniu ze sobą pomagają człowiekowi widzieć sens jego życia i trudu. Człowiek pracujący ciężko, bez Boga, bez modlitwy, bez ideałów, będzie jak ptak z jednym skrzydłem deptał po ziemi. Nie potrafi się wznieść wysoko i zobaczyć większych możliwości, większego sensu bytowania na ziemi. Będzie jak okaleczony ptak. (KZ 84)

24. W czasie „Solidarności” udowodniono, że dążąc do przebudowy społeczno-gospodarczej wcale nie trzeba zrywać z Bogiem. (KZ 84)

25. Jeżeli stwarza się ludziom pracującym sytuacje, w których – aby utrzymać kilkuosobową rodzinę – muszą brać dodatkowe etaty lub pracować w niedzielę, dokonuje się mordu na ludzkich sumieniach. Niszczy się rodziny. Okrada się dzieci z czasu, który rodzice powinni im poświęcić. Za godziwą pracę musi być godziwa zapłata, sprawiedliwa zapłata. (KZ 85)

26. Kto odpowiada za wypaczenia zawodowe w Ojczyźnie? Aby zarobić więcej, górnik idzie do pracy w niedzielę, kosztem Mszy świętej, kosztem czasu należnego rodzinie, kosztem własnego wypoczynku. (KZ 85-86)

27. Wysiłek, praca wymagają wewnętrznego ładu, zdrowych zasad moralnych, a nawet bodźców i motywów religijnych. Ekonomia gospodarcza wymaga pomocy sił moralnych. Pracodawca musi kierować się sprawiedliwością. Człowiek nie może być pozbawiony pracy czy wyższego stanowiska dlatego tylko, że myśli inaczej, że jest dla kogoś wyrzutem sumienia, że ma inny od narzuconego pion polityczno-moralny, dlatego że aktywnie działał w „Solidarności”. To wszystko nie pomaga wychodzić z kryzysu gospodarczego, ale śmiem twierdzić, że go jeszcze pogłębia. (KZ 86)

28. Zagubiono charakter osobowy pracy. A kiedy zrodziła się z bólu i poniewierki robotniczej „Solidarność”, to nie było to nic innego, jak wielki krzyk ludzi pracy o sprawiedliwość, o głębszą świadomość, że pracujemy u siebie i dla siebie, wielkie wołanie o szacunek dla człowieka pracy. Nastąpił wtedy w Ojczyźnie naszej wielki proces budzenia się świadomości, że chcemy być odpowiedzialni za naród i jego losy, za życie i współżycie społeczne, a nawet za charakter sprawowania władzy, która ma być służbą, a nie przemocą. (KZ 87)

29. Nie może być dobrze w krajach, gdzie człowiekiem można poniewierać, gdzie można go fałszywie oskarżać pod osłoną rzekomego prawa, gdzie ustawy nie są dla dobra człowieka, ale skierowane często przeciw człowiekowi, ustanowione dla udręczenia człowieka. (KZ 87)

30. Tam, gdzie jest niesprawiedliwość, gdzie jest przemoc, zakłamanie, nienawiść, brak poszanowania ludzkiej godności, tam brakuje miejsca na serce, na bezinteresowność, na wyrzeczenie. A bez tych wartości – nie wolno o tym nikomu zapominać – trudno będzie nadać pracy właściwy sens, trudno będzie wyciągnąć kraj z wszelakiego rodzaju kryzysów. Miłość musi iść w parze z męstwem. (KZ 87)