Pociesza, wspiera, uprasza cuda...

W sanktuarium na Żoliborzu są już setki świadectw łask wymodlonych za wstawiennictwem ks. Jerzego.

Od 1984 r. przybyło tu ponad 20 mln pielgrzymów, przysyłane są niezliczone świadectwa łask i cudów, wśród których znajdują się uzdrowienia poświadczone przez lekarzy - mówi ks. Marcin Brzeziński, kustosz sanktuarium bł. ks. Jerzego Popiełuszki na Żoliborzu. Według niego dramatyczna śmierć ks. Jerzego głęboko zapadła w ludzką pamięć i mocno naznaczyła karty dziejów Polski. "Sądzę jednak, że to nie wielka historia sprowadza ludzi, którzy codziennie, anonimowo, w milczeniu trwają przy grobie męczennika spoczywającego nieopodal świątyni i prowadzą z nim dialog. Ludzie od zawsze potrzebowali dobrego pasterza. Kogoś, kto by ich zrozumiał, wysłuchał, znalazł dla nich czas i nie opuścił w kryzysie, kogoś podobnego do nich, zwykłego, bliskiego. Kimś takim właśnie w czasie swojej ziemskiej posługi był ks. Jerzy" - przekonuje w "Księdze łask", opublikowanej właśnie staraniem sanktuarium.

Wiele z osób, które piszą w książce o ks. Jerzym, na co dzień doświadczało jego wsparcia duchowego i materialnego jeszcze za życia męczennika. "Był człowiekiem niezwykle skromnym, nawet z trudem i oszczędnie wyrażającym swoje myśli. A potem był kościół, ołtarz, ornat i nagle stawał się innym człowiekiem. Wielkość rodziła się przy ołtarzu" - wspomina w książce adwokat Maciej Bednarkiewicz, który zmarł 11 listopada 2016 roku.

Przy tym ołtarzu i stojącej przy nim trumnie ks. Jerzego nawrócenie przeżyła m. in. Bożena. W "Księdze łask" opisuje przeżycia w noc czuwania, gdy do kościoła św. Stanisława przywieziono ciało ks. Popiełuszki. Doświadczyła wtedy ogromnej miłości Pana Boga, choć przyznaje, że do tej pory nie była praktykująca. "Nagle zobaczyłam różne wydarzenia z mojego życia, jakby ktoś mi je pokazywał, nie tylko wydarzenia, ale również moje intencje, egoizm, marnowanie życia. Było to tak straszne przeżycie, moja dusza wydawała się czarna jak węgiel, a ja sama stracona na zawsze. I właśnie wtedy w tej rozpaczy, kiedy najchętniej bym się zapadła pod ziemię, w poczuciu swoje całkowitej nędzy doznałam odczucia Bożej miłości".

Rok później, gdy lekarze sugerowali jej aborcję, u grobu męczennika doświadczyła pewności, że jej dziecko urodzi się - wbrew zapowiedziom lekarzy - zdrowe. I tak było.

W "Księdze łask" zapisane są świadectwa interwencji bł. ks. Jerzego w przypadku różnych schorzeń, utraty pracy, a nawet ... huraganu Irma, który pustoszył Florydę w 2017 r. Najwięcej zapisanych łask dotyczy jednak uzdrowienia z chorób duszy i ciała.

"Od momentu, gdy został ogłoszony błogosławionym, mamy pewność, że wstawia się za nami u Boga i że jego wstawiennictwo jest skuteczne. Jeśli prosimy błogosławionego ks. Jerzego z wiarą, wytrwale i ufnie, w dobrej intencji, wtedy otrzymujemy potrzebne nam łaski. Wiele osób zaświadcza, że od ks. Jerzego otrzymało pomoc, gdy się do niego modliło" - przyznaje w książce ks. Michał Kotowski.

- Myślę, że tak jak ks. Jerzy był hojny i uczynny tutaj, na ziemi, pośród na, tak też jest bardzo hojny, będąc u Pana Boga, wśród błogosławionych - dodaje Katarzyna Soborak, kierująca Ośrodkiem Dokumentacji Życia i Kultu Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki.

Według kustosza sanktuarium, przygotowując się do kanonizacji tego męczennika, potrzeba nam rachunku sumienia z dewizy ks. Jerzego: "Zło dobrem zwyciężaj".

- Wydaje się, że ciągle mamy w tej kwestii wiele do zrobienia i osobiście, i jako społeczeństwo - mówi ks. Marcin Brzeziński. (...)

Imieniny bł. ks. Jerzego

Sanktuarium bł. ks. Jerzego Popiełuszki przy ul. kard. Stanisława Hozjusza 2 zaprasza 23 kwietnia o godz. 18 na Mszę św. z okazji imienin ks. Jerzego. Dzień wcześniej o godz. 19 w sanktuarium odbędzie się koncert Orkiestry Kameralnej Filharmonii Narodowej.

za: Pociesza, wspiera, uprasza cuda..., w: Gość Warszawski nr 16/2018, s. IV.