W Domu Arcybiskupów Warszawskich zaprezentowano program obchodów 40. rocznicy śmierci bł. Jerzego Popiełuszki.
Na miesiąc przed uroczystościami kard. Kazimierz Nycz zaapelował, aby nie ograniczać obchodów rocznicy męczeństwa kapłana do 19 października, ale pamiętać o jego przesłaniu i jego walce o godność człowieka także później.
- Ile razy w odpowiedzi na zło, które nas dotyka, potrafimy wykrzesać w sobie odpowiednią sumę dobra, odnosimy zwycięstwo. Wbrew pozorom i temu, co często ludzie uważają, zwycięstwem zawsze jest przebaczenie, a nie pyskówka, krzyk i wrzask - mówił kard. Nycz w Domu Arcybiskupów Warszawskich podczas konferencji poświęconej obchodom 40. rocznicy śmierci ks. Popiełuszki.
Podkreślał, że błogosławiony kapłan był przede wszystkim głosicielem Ewangelii, a jego nauczanie inspirowane było słowami prymasa Wyszyńskiego i Jana Pawła II.
- On miał zaledwie 12 lat kapłaństwa, praktycznie był na początku drogi, ale w tym krótkim czasie zrealizował je w takiej pełni, że Kościół docenił to w akcie kanonizacji. Ksiądz Jerzy nie był człowiekiem, który działał jak populista, współczesny celebryta. Przyciągał ludzi Ewangelią i swoją postawą: kościelną, pobożną - mówił. - Wokół siebie gromadził ludzi rozmaitych powołań i zawodów: pielęgniarki, artystów, robotników. Wszyscy wyczuwali jego dobroć, a on nie ograniczał się tylko do jednej grupy. Dlatego może być patronem wszystkich: tych, którzy pamiętają te czasy, i tych, którzy ich nie pamiętają. Żadna grupa nie powinna go zawłaszczać tylko dla siebie - dodał.
Kardynał podkreślił, że bł. Jerzy Popiełuszko był wielką postacią, skoro u jego grobu klękali także prezydenci i papieże.
- Przez jego sanktuarium przeszłą wielka liczba ludzi z całego świata. Po 14 latach od beatyfikacji nie ma miesiąca, bym nie podpisał kolejnych próśb o udostępnienie jego relikwii - stwierdził. Podkreślił, że spośród tysięcy zaangażowanych kapłanów sam mógłby z pamięci wymienić kilkudziesięciu, którzy na ambonie byli bardziej waleczni niż ks. Jerzy, a jednak to jego pokora sprawiła, że został wyniesiony na ołtarze.
W spotkaniu wzięli udział także: ks. Marcin Brzeziński, kustosz sanktuarium bł. J. Popiełuszki, Małgorzata Żaryn, organizatorka Marszu Papieskiego, oraz Maciej Mechliński, sekretarz NSZZ "Solidarność" Regionu Mazowsze. Konferencję poprowadził ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik archidiecezji warszawskiej. W trakcie omówiono liczne wydarzenia związane z obchodami rocznicy, m. in. nowennę, wystawy, publikacje, marsze i konferencje. Podkreślono rolę Społecznego Komitetu Upamiętnienia 40. Rocznicy Porwania i Męczeńskiej Śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki w organizacji obchodów.
- Za całą pewnością możemy powiedzieć, że obecny rok przeżywamy jako "rok księdza Jerzego". Od listopada odbyło się już ponad 70 różnych uroczystości, sesji naukowych, odsłonięć pomników, wystaw. Ukazały się nowe publikacje o nim. W czerwcu przy jego grobie zebrał się cały episkopat Polski. Były wydarzenia organizowane przez Kancelarię Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej i Instytut Pamięci Narodowej. W tym roku obchodzimy także 20 lat działalności Muzeum Księdza Jerzego Popiełuszki - mówił Paweł Kęska, przewodniczący komitetu, teolog, dziennikarz i pracownik Muzeum ks. Popiełuszki w Warszawie.
Ksiądz Marcin Brzeziński zaprosił na Mszę Świętą 19 października, której będzie przewodniczył o godz. 16 kard. Nycz, i przypomniał o trwającej przy grobie męczennika przez 37 tygodni (tyle, ile lat żył) modlitwie za jego wstawiennictwem o wolność od lęku i nienawiści.
W sobotę 19 października o godz. 12 z placu Zamkowego do sanktuarium bł. ks. J. Popiełuszki wyruszy także Narodowy Marsz Papieski pod hasłem "Zło dobrem zwyciężaj", który zakończy się przed Mszą Świętą około 15.30.
Z kolei w niedzielę 20 października o godz. 19 w kościele na Żoliborzu odbędzie się premiera kompozycji "Stabat Mater. Droga Krzyżowa z bł. Jerzym Popiełuszką".
Główne uroczystości rocznicowe poprzedzi nowenna w intencji ojczyzny, która będzie odmawiana od 10 do 19 października po Mszy s. o godz. 19 w sanktuarium bł. Jerzego Popiełuszki na Żoliborzu.
Źródło: Zwyciężył, bo przebaczał, w: Gość warszawski nr 39/29.09.2024, s. III.