Przypadająca 6 czerwca br. 15. rocznica beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki stała się okazją do podsumowania rozwijającego się kultu męczennika komunizmu i publikacji raportu na ten temat.
- Beatyfikacja ks. Jerzego dla nas wszystkich była wielkim przeżyciem, spełnieniem marzeń i nadziei, z którymi tutaj przychodziliśmy i pracowaliśmy [w Służbie Informacyjnej, w Ośrodku Dokumentacji Życia i Kultu Błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki - przyp. red.]. Trudno nawet określić naszą ogromną radość. Byliśmy w zespole osób pracujących przy drodze do beatyfikacji ks. Jerzego - wspominała podczas piątkowej konferencji z okazji 15-lecia beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki Katarzyna Soborak, świadek życia błogosławionego. - Spełniła się wówczas nadzieja, jaką pokładaliśmy od początku, żeby nie pozwolić zapomnieć kapłana, który ma być przykładem dla Kościoła i życia naszego Narodu - podkreśliła.
Rozwój kultu
Podczas spotkania zaprezentowany został "Raport na temat kultu bł. ks. Jerzego Popiełuszki w 15. rocznicę beatyfikacji". Dokument jest świadectwem tego, że Naród nie zapomniał, ale z szacunkiem czci ks. Jerzego.
"Ogromny rozwój kultu bł. ks. Jerzego Popiełuszki stanowi świadectwo nieustannego oddziaływania tego męczennika w Polsce i na świecie" - zauważa we wstępie do raportu ks. prof. dr hab. Józef Naumowicz, notariusz procesu kanonizacyjnego bł. ks. J. Popiełuszki. Zauważa, że raport pomaga zdać sobie sprawę, jak ogromny zasięga ma ten kult, w jak wielu dziedzinach się przejawia. "Wprawdzie obecnie do kanonizacji niezbędne jest jedynie uznanie jednego cudu za wstawiennictwem ks. Popiełuszki, to jednak ważna jest także świadomość dalszego rozwoju kultu bł. ks. Jerzego" - tłumaczy.
- Zadziwiające jest, jak bardzo kult do dnia dzisiejszego się rozwinął i rozwija dalej - mówiła dr Milena Kindziuk, wykładowca w Instytucie Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa UKSW w Warszawie., autorka książek poświęconych bł. ks. Jerzemu Popiełuszce. - Do tej pory przy grobie ks. Jerzego było już ponad 23 miliony ludzi. Przybywają tu ludzie z całego świata, ze wszystkich kontynentów, z różnych krajów. Byli tu przedstawiciele władz z państw z całego świata. Był prezydent George Bush, była Margaret Thatcher. Przybyło tu dwóch papieży, Jan Paweł II i jeszcze jako kardynał Józef Ratzinger, późniejszy papież Benedykt XVI. Kilka dni temu był tutaj kard. Marcello Semeraro, prefekt dykasterii zajmującej się sprawami kanonizacji - wymieniała.
Prelegentka wspomniała też swoje rozmowy z pielgrzymami przybywającymi do grobu ks. Jerzego. - Za każdym razem ci ludzie mówią, jak ważne dla nich było przybycie do grobu ks. Jerzego, modlitwa przy tym grobie, jak wiele łask wypraszali, jak wiele cudów. Wielu ludzi wierzy, że w ich życiu dokonało się za wstawiennictwem ks. Jerzego coś cudownego - relacjonuje.
O rosnącym kulcie świadczy niesłabnące zainteresowanie relikwiami ks. Jerzego. Na terenie Polski znajduje się 1367 relikwii bł. ks. Jerzego Popiełuszki, przeznaczonych do publicznego kultu, występujących w 794 miejscowościach.
Mama bł. ks. Jerzego
Milena Kindziuk zauważa, że wpływ bł. ks. Jerzego na współczesny Kościół widać też po licznych publikacjach na jego temat, i to nie tylko w języku polskim, ale także po angielsku, francusku, niemiecku, chorwacku, a nwet koreańsku. - Ksiądz Jerzy jest męczennikiem, który żyje, którzy przemawia wciąż do ludzi na całym świecie. Jest on znakiem dla współczesnego świata, który często chce żyć tak, jakby Boga nie było - podkreśliła.
Beatyfikacja ks. Jerzego Popiełuszki, błogosławionego Kościoła katolickiego, odbyła się 6 czerwca 2010 roku na placu Piłsudskiego w Warszawie. Uroczystościom przewodniczył delegat Papieża Benedykta XVI, ks. abp Angelo Amato, ówczesny prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, w obecności tysięcy pielgrzymów i kapłanów. Jak wskazała Milena Kindziuk, szczególnym uczestnikiem tamtego wydarzenia byłą mama błogosławionego. - Na rocznicy beatyfikacji nie można nie wspomnieć o pani Mariannie Popiełuszko, o mamie ks. Jerzego, która bardzo chciał dożyć dnia beatyfikacji. Pamiętam, jak mówiła, że jeżeli Pan Bóg będzie chciał, to ona dożyje. I chciał, bo mogła uczestniczyć w wyniesieniu na ołtarze swojego syna. Arcybiskup Amato, który wygłaszał homilię beatyfikacyjną, zwracał się bezpośrednio do mamy ks. Jerzego: Matko, oto syn twój żyje. Parafrazował słowa Ewangelii i zwracał się do pani Marianny Popiełuszko, która szła w procesji do ołtarza za relikwiami ks. Jerzego. Ta prosta, ale jakże mądra kobieta z białostockim Okopów szła do ołtarza, dumna z tego, że jej syn został błogosławionym. Mówiła, że śmierć ks. Jerzego to jest dla mnie kamień na całe życie, ale się cieszy, że jest wyniesiony na ołtarze, i ma nadzieję, że kiedyś się z nim spotka. No i teraz wierzymy, że są już razem, że się spotkali - wspomniała mamę ks. Jerzego Milena Kindziuk.
Przy okazji 15. rocznicy beatyfikacji kapelana wolności do rąk polskich
czytelników trafiła książka "Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki
we Włoszech" autorstwa Mileny Kindziuk i ks. Józefa Naumowicza. Dzięki
publikacji możemy poznać Francescę Sgobbi, kobietę, której w Fiumicello,
niewielkim miasteczku w północnej Italii, objawia się ks. Popiełuszko i dyktuje
swoje przesłanie. Od ponad szesnastu lat żyje ona tymi nadzwyczajnymi spotkaniami.
"Widzę Błogosławionego Popiełuszkę, tak jak widzę mego męża, jak widzę
was. Ale nie mogę go dotknąć, on jest duchowy... Moje szczęście nie ma granic,
kiedy piszę słowa, które od niego słyszę, moja ręka drży, ale moje serce się
raduje" - czytamy wyznanie Sgobbi w książce. Te wizje, choć jeszcze
czekają na akceptację Kościoła, już teraz mogą być dobrą okazją do przybliżenia
postaci niezłomnego ks. Jerzego wiernym, którzy nie pamiętają jego posługi i
kazań.