Objawienia księdza Popiełuszki we Włoszech – czego dotyczą i jak je traktować?

Ks. Jerzy Popiełuszko od 16 lat objawia się mieszkance Włoch. Czego dotyczą te wizje? – można przeczytać w książce pt. „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki”, która ukazała się w Wydawnictwie Esprit z okazji 15. rocznicy beatyfikacji męczennika. - Przy czym, należy pamiętać, że opublikowanie książki na temat objawień ks. Popiełuszki nie jest równoznaczne z ich uznaniem przez Kościół, stanowi jedynie wskazanie, w jaki sposób je traktować i jakie mogą mieć znaczenie dla życia duchowego - twierdzi ks. prof. Józef Naumowicz.

Mieszkanka północnej Italii, Francesca Sgobbi, 7 lipca 2009 roku, po raz pierwszy doznała objawienia, chociaż nie wiedziała wtedy kim jest ks. Popiełuszko, nie znała też jego życiorysu (mało czytała, ukończyła tylko 5 klas szkoły podstawowej). Kiedy wizje się powtarzały, poinformowała miejscowego biskupa, potem swego kierownika duchowego, radziła się, w jaki sposób ma swe doświadczenia traktować. Potem poinformowała o tym wszystkim polski Urząd Postulacji do spraw beatyfikacji. Kilka razy odwiedziła też Polskę. – Pamiętam, jak żarliwie modliła się przy grobie ks. Jerzego, z jakim namaszczeniem oglądała jego dawne mieszkanie – opowiada na łamach książki „Niezwykłe objawienia księdza Popiełuszki” Katarzyna Soborak, notariusz procesu beatyfikacyjnego, kierownik Ośrodka Dokumentacji Życia i Kultu ks. J. Popiełuszki w Warszawie, która razem z ojcem dr. Gabrielem Bartoszewskim, kapucynem, promotorem sprawiedliwości w procesie beatyfikacyjnym, spotykała się z widzącą.

- Echa tych wizji od wielu lat docierały do Polski, wzbudzały zainteresowanie, ale prowokowały także do wielu pytań, dlatego warto było przybliżyć ich treść, przynajmniej w najważniejszych fragmentach – piszą autorzy książki: dr Milena Kindziuk i ks. prof. Józef Naumowicz, którzy rozmawiali z widzącą, a także z jej mężem Giorgiem. W pasjonujący sposób opisują oni życie Franceski, pełne ufności i wiary, ale też cierpienia – fizycznego i duchowego - Francesca i Giorgio, obecnie emeryci, przeżyli śmierć własnych dzieci, później adoptowali dwóch synów; obecnie „konsekrowani” przez biskupa, poświęcają swe życie głównie modlitwie. Propagują we Włoszech kult ks. Jerzego, jak czytamy na łamach publikacji.

Treść messaggi, czyli przesłań księdza Jerzego
W książce zostały opublikowane fragmenty przesłań, które ks. Popiełuszko dyktował Francesce, i które ona zapisywała (zostały przetłumaczone z języka włoskiego, na podstawie odręcznych zapisków Włoszki). Słyszała często od ks. Jerzego następujące sformułowanie: „Weź długopis, kartkę papieru i zapisz, co ci powiem”, po czym przekazywał jej przesłania. Na różne tematy związane z wiarą i życiem duchowym, wśród nich wezwania do modlitwy za Kościół.

Książka wkrótce do kupienia w naszej księgarni www.ksiegarnia.niedziela.pl


Oto przykładowe fragmenty zapisków Włoszki:

„Franceska, kiedy spotyka cię ucisk, przyjmij go, ale staraj się zrozumieć jego tajemnicę. Przyjmij cierpienie z rąk Boga, a w końcu je pokochasz. Bóg odwiedza cię także w ten sposób; cierpienie jest wizytą Boga”;

„Nie widzę drogiej twarzy Popiełuszki, ale czuję jego obecność, jego głos, jego bliskość. Zachęca mnie, abym jeszcze bardziej modliła się za rządzących i papieża, za cały Kościół i nie bała się tego, co mnie otacza. Każde spotkanie z nim rodzi we mnie wielką radość, której nie mogę wyrazić”.

Męczennik oręduje za nami

Przypadająca 6 czerwca br. 15. rocznica beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki stała się okazją do podsumowania rozwijającego się kultu męczennika komunizmu i publikacji raportu na ten temat. 

- Beatyfikacja ks. Jerzego dla nas wszystkich była wielkim przeżyciem, spełnieniem marzeń i nadziei, z którymi tutaj przychodziliśmy i pracowaliśmy [w Służbie Informacyjnej, w Ośrodku Dokumentacji Życia i Kultu Błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki - przyp. red.]. Trudno nawet określić naszą ogromną radość. Byliśmy w zespole osób pracujących przy drodze do beatyfikacji ks. Jerzego - wspominała podczas piątkowej konferencji z okazji 15-lecia beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki Katarzyna Soborak, świadek życia błogosławionego. - Spełniła się wówczas nadzieja, jaką pokładaliśmy od początku, żeby nie pozwolić zapomnieć kapłana, który ma być przykładem dla Kościoła i życia naszego Narodu - podkreśliła. 

Rozwój kultu

Podczas spotkania zaprezentowany został "Raport na temat kultu bł. ks. Jerzego Popiełuszki w 15. rocznicę beatyfikacji". Dokument jest świadectwem tego, że Naród nie zapomniał, ale z szacunkiem czci ks. Jerzego. 

"Ogromny rozwój kultu bł. ks. Jerzego Popiełuszki stanowi świadectwo nieustannego oddziaływania tego męczennika w Polsce i na świecie" - zauważa we wstępie do raportu ks. prof. dr hab. Józef Naumowicz, notariusz procesu kanonizacyjnego bł. ks. J. Popiełuszki. Zauważa, że raport pomaga zdać sobie sprawę, jak ogromny zasięga ma ten kult, w jak wielu dziedzinach się przejawia. "Wprawdzie obecnie do kanonizacji niezbędne jest jedynie uznanie jednego cudu za wstawiennictwem ks. Popiełuszki, to jednak ważna jest także świadomość dalszego rozwoju kultu bł. ks. Jerzego" - tłumaczy. 

- Zadziwiające jest, jak bardzo kult do dnia dzisiejszego się rozwinął i rozwija dalej - mówiła dr Milena Kindziuk, wykładowca w Instytucie Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa UKSW w Warszawie., autorka książek poświęconych bł. ks. Jerzemu Popiełuszce. - Do tej pory przy grobie ks. Jerzego było już ponad 23 miliony ludzi. Przybywają tu ludzie z całego świata, ze wszystkich kontynentów, z różnych krajów. Byli tu przedstawiciele władz z państw z całego świata. Był prezydent George Bush, była Margaret Thatcher. Przybyło tu dwóch papieży, Jan Paweł II i jeszcze jako kardynał Józef Ratzinger, późniejszy papież Benedykt XVI. Kilka dni temu był tutaj kard. Marcello Semeraro, prefekt dykasterii zajmującej się sprawami kanonizacji - wymieniała. 

Prelegentka wspomniała też swoje rozmowy z pielgrzymami przybywającymi do grobu ks. Jerzego. - Za każdym razem ci ludzie mówią, jak ważne dla nich było przybycie do grobu ks. Jerzego, modlitwa przy tym grobie, jak wiele łask wypraszali, jak wiele cudów. Wielu ludzi wierzy, że w ich życiu dokonało się za wstawiennictwem ks. Jerzego coś cudownego - relacjonuje. 

O rosnącym kulcie świadczy niesłabnące zainteresowanie relikwiami ks. Jerzego. Na terenie Polski znajduje się 1367 relikwii bł. ks. Jerzego Popiełuszki, przeznaczonych do publicznego kultu, występujących w 794 miejscowościach. 

Mama bł. ks. Jerzego

Milena Kindziuk zauważa, że wpływ bł. ks. Jerzego na współczesny Kościół widać też po licznych publikacjach na jego temat, i to nie tylko w języku polskim, ale także po angielsku, francusku, niemiecku, chorwacku, a nwet koreańsku. - Ksiądz Jerzy jest męczennikiem, który żyje, którzy przemawia wciąż do ludzi na całym świecie. Jest on znakiem dla współczesnego świata, który często chce żyć tak, jakby Boga nie było - podkreśliła. 

Beatyfikacja ks. Jerzego Popiełuszki, błogosławionego Kościoła katolickiego, odbyła się 6 czerwca 2010 roku na placu Piłsudskiego w Warszawie. Uroczystościom przewodniczył delegat Papieża Benedykta XVI, ks. abp Angelo Amato, ówczesny prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, w obecności tysięcy pielgrzymów i kapłanów. Jak wskazała Milena Kindziuk, szczególnym uczestnikiem tamtego wydarzenia byłą mama błogosławionego. - Na rocznicy beatyfikacji nie można nie wspomnieć o pani Mariannie Popiełuszko, o mamie ks. Jerzego, która bardzo chciał dożyć dnia beatyfikacji. Pamiętam, jak mówiła, że jeżeli Pan Bóg będzie chciał, to ona dożyje. I chciał, bo mogła uczestniczyć w wyniesieniu na ołtarze swojego syna. Arcybiskup Amato, który wygłaszał homilię beatyfikacyjną, zwracał się bezpośrednio do mamy ks. Jerzego: Matko, oto syn twój żyje. Parafrazował słowa Ewangelii i zwracał się do pani Marianny Popiełuszko, która szła w procesji do ołtarza za relikwiami ks. Jerzego. Ta prosta, ale jakże mądra kobieta z białostockim Okopów szła do ołtarza, dumna z tego, że jej syn został błogosławionym. Mówiła, że śmierć ks. Jerzego to jest dla mnie kamień na całe życie, ale się cieszy, że jest wyniesiony na ołtarze, i ma nadzieję, że kiedyś się z nim spotka. No i teraz wierzymy, że są już razem, że się spotkali - wspomniała mamę ks. Jerzego Milena Kindziuk. 

Przy okazji 15. rocznicy beatyfikacji kapelana wolności do rąk polskich czytelników trafiła książka "Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech" autorstwa Mileny Kindziuk i ks. Józefa Naumowicza. Dzięki publikacji możemy poznać Francescę Sgobbi, kobietę, której w Fiumicello, niewielkim miasteczku w północnej Italii, objawia się ks. Popiełuszko i dyktuje swoje przesłanie. Od ponad szesnastu lat żyje ona tymi nadzwyczajnymi spotkaniami. "Widzę Błogosławionego Popiełuszkę, tak jak widzę mego męża, jak widzę was. Ale nie mogę go dotknąć, on jest duchowy... Moje szczęście nie ma granic, kiedy piszę słowa, które od niego słyszę, moja ręka drży, ale moje serce się raduje" - czytamy wyznanie Sgobbi w książce. Te wizje, choć jeszcze czekają na akceptację Kościoła, już teraz mogą być dobrą okazją do przybliżenia postaci niezłomnego ks. Jerzego wiernym, którzy nie pamiętają jego posługi i kazań.

 Źródło: Męczennik oręduje za nami, w: Nasz Dziennik nr 131/2025 (9.06.2025), s. 10.

6.06.2025 r. - 15. rocznica beatyfikacji bł. Ks. Jerzy Popiełuszki

Nasz Orędownik...

15 lat temu ks. Jerzy Popiełuszko został ogłoszony błogosławionym. Od tamtej pory postać tego męczennika ożywia wiarę polskiego Kościoła. Beatyfikacja tego męczennika komunizmu odbyła się 6 czerwca 2010 r. na placu Piłsudskiego w Warszawie. Uroczystościom z udziałem tysięcy pielgrzymów i kapłanów z całego kraju przewodniczył delegat Papieża Benedykta XVI, ks. abp Angelo Amato, ówczesny prefekt watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. 

- Ksiądz Jerzy to postać najbardziej rozpoznawalna w dzisiejszej rzeczywistości Kościoła w Polsce. Jego kult się bardzo szybko rozwija - akcentuje Katarzyna Soborak, świadek życia ks. Jerzego. - Od chwili śmierci jest postrzegany jako postać, która udzielała łask. Ludzie zaczęli się modlić za jego wstawiennictwem od razu po męczeństwie i wypraszali łaski dla siebie, swoich rodzin i Polski. Imię ks. Jerzego zaczęto nadawać ulicom, placom, szkołom i różnym instytucjom. Studenci podjęli tematy prac licencjackich, magisterskich i doktoratów na jego temat. W związku z 40. rocznicą jego męczeńskiej śmierci odbyło się wiele sympozjów, spotkań i wydarzeń modlitewnych - przypomina.

 Znakiem rozwijającego się kultu jest także duże zainteresowanie jego relikwiami. - Prośby o relikwie bł. ks. Jerzego napływają z całego świata, obecnie są już na wszystkich kontynentach. W Polsce znajdują się w 1400 miejscach oraz w 600 poza naszymi granicami. W Gdańsku, Krakowie, Poznaniu istnieją kościoły pod wezwaniem bł. ks. Jerzego. W sumie jest ich dziewięć w Polsce - wymienia Katarzyna Soborak. 

Te wszystkie miejsca kultu to miejsca modlitwy i nieustannego wołania o wsparcie z nieba. I ono przychodzi, o czym świadczą napływające świadectwa o otrzymanych łaskach. Jak wskazuje nasza rozmówczyni, te świadectwa pochodzą nie tylko w Polski, ale także z Wybrzeża Kości Słoniowej, z Anglii, Australii, Francji i innych miejsc. 

- Rozszerzający się kult i otrzymywane łaski świadczą o jednym - o tym, że mordercom ks. Jerzego nie udało się zamknąć mu ust. On mówi dalej. Dociera ze swoim przesłaniem do kolejnych pokoleń, otwiera ich serca na Boga i pomaga w napotykanych trudach - podkreśla Katarzyna Soborak.  

Świadek życia umęczonego przez komunistów kapłana zauważa, że ks. Jerzy pokazał nam, współczesnym, że bać się trzeba tylko zdrady Chrystusa. 

- Nie możemy ze strachu przed światem rezygnować z realizacji naszego powołania chrześcijańskiego. Sam dał nam przykład i poniósł tego najwyższą cenę. Służył Panu Bogu i drugiemu człowiekowi, budował jedność w Narodzie, dbał o godność każdego dziecka Bożego. Teraz pomaga nam kontynuować tę misję - apeluje do współczesnych. 

Przykład życia i pozostawione nauczanie bł. ks. Jerzego są ponadczasowe, ponieważ zawierają w sobie prawdy ewangeliczne. 

- Dla mnie osobiście to wielkie błogosławieństwo, że mogłam znać ks. Jerzego, że dziś widzę, jak wiele się dzieje wokół jego osoby i jak oddziałuje na Kościół. To oddziaływanie trzeba poruszać dalej, aby w duchu nauczania ks. Jerzego przezwyciężać podziały wśród Polaków i jednoczyć życie Narodu wokół wartości, które biorą w obronę każdego człowieka i kierują nasz wzrok w stronę Boga, który może pokonać każde zło - dodaje Katarzyna Soborak. 

Ksiądz Jerzy Popiełuszko został zamordowany przez funkcjonariuszy SB w nocy z 19 na 20 października 1984 r. 30 października 1984 r. z zalewu przy tamie na Wiśle we Włocławku wyłowiono ciało kapłana. Pogrzeb odbył się 3 listopada 1984 r. Proces beatyfikacyjny ks. Jerzego rozpoczął się na szczeblu diecezjalnych w 1997 r., a zakończył w Rzymie 19 grudnia 2009 r. papieskim dekretem o męczeństwie. Dziś jako błogosławiony jest orędownikiem nas i naszych polskich spraw przed Bogiem. 

Źródło: K. Gajkowski, Nasz orędownik, w: Nasz Dziennik nr 129/2025 (6.06.2025), s. 12.

Marsz ulicami Radomia ku czci ks. Jerzego

Kilkaset osób wzięło udział 19 października w Marszu Pamięci ku czci błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki. Wczoraj minęła 40. rocznica męczeńskiej śmierci kapelana Solidarności. 

Wydarzenie rozpoczęło się od Mszy świętej, której w kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej, przewodniczył o. Juniper Ostrowski, gwardian zakonu ojców bernardynów. 

– Przychodzimy dzisiaj błogosławiony księże Jerzy do tej świątyni, aby podziękować tobie za twoje nauki, jednocześnie prosząc o siłę, moc oraz światło Ducha Świętego, jak również o roztropność dla Polski, dla nas samych, abyśmy potrafili uszanować drugiego człowieka, dawać świadectwo naszej wiary i z miłością wskazywać drogę ku Chrystusowej Ewangelii – mówił o. Juniper Ostrowski.

Po liturgii kilkaset osób przeszło ulicami Radomia od kościoła bernardynów w kierunku katedry Opieki NMP. Tam przy pomniku bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia, zostały złożone kwiaty. Uczestnicy marszu nieśli obraz z wizerunkiem ks. Popiełuszki, oraz jego zdjęcia. W wydarzeniu udział wzięli m.in. poseł Zbigniew Kuźmiuk i Jan Rejczak, wieloletni przewodniczący Klubu Inteligencji Katolickiej w Radomiu. 

Przypomnijmy, że 19 października 1984 roku ks. Popiełuszko został porwany i zamordowany przez funkcjonariuszy SB. Zginął męczeńską śmiercią, mając zaledwie 37 lat. Po trwającym 13 lat procesie beatyfikacyjnym, 6 czerwca 2010 r. ksiądz Popiełuszko, jako męczennik za wiarę, został ogłoszony błogosławionym przez papieża Benedykta XVI, a w 2014 r. papież Franciszek ustanowił go patronem "Solidarności".  

rm/ Radom

Bydgoszcz: osoby życia konsekrowanego wspominały bł. ks. Popiełuszkę

Centrum Edukacyjno-Formacyjne Diecezji Bydgoskiej było miejscem spotkania, jakie odbywało się w ramach rocznej formacji osób konsekrowanych. - Dzisiaj łączy nas bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Za nami adoracja, różaniec, w czasie którego wybrzmiało jego nauczanie. Polecamy diecezję i ojczyznę, modląc się o świętość narodu – mówiła s. M. Aurelia Kumon z Szensztackiego Instytutu Sióstr Maryi.

Z zaproszenia na spotkanie skorzystały siostry zakonne oraz wdowy. – Po to, by zacieśnić i pogłębić więzi między sobą. By umocnić się w wierze, ożywić ducha, a także otoczyć wzajemną modlitwą i życzliwością – dodała s. M. Aurelia Kumon ISSM.

Referentka ds. życia konsekrowanego podkreśliła, że takie spotkania „mają osoby konsekrowane również zainspirować do większej pracy nad sobą w drodze do świętości”. – Byśmy mogły lepiej żyć naszym charyzmatem, a przez to też włączyć się w ten nurt ewangelizacyjny Kościoła. By popatrzeć w jednym kierunku, rozeznać aktualne potrzeby i wyzwania, z jakimi Kościół musi się zmierzyć wobec współczesnego świata – powiedziała.

Jednak, by dobrze wypełniać służbę, siostry podkreślały, że nie można ani na chwilę zapomnieć o roli duchowości w całym procesie budowania wiary, a przez to relacji z Jezusem. – W obecnym roku duszpasterskim przyświeca nam hasło „Uczestniczę we wspólnocie Kościoła”. Często to uczestnictwo kojarzy nam się z pewną aktywnością. Na pewno jej w życiu nie brakuje, ale warto zadać sobie pytanie, czy tak samo jesteśmy aktywne na polu duchowym? Stąd jest to okazja do odnowienia tej pierwszej, wiernej miłości do Jezusa i zobaczenie, w jakim kierunku idziemy – dodała s. M. Aurelia Kumon ISSM.

W programie znalazła się konferencja, jaką wygłosił jezuita – o. Janusz Tereszczuk SI. Kapłan zajął się tematem sakramentu pokuty i pojednania. – Jan Paweł II bardzo mocno zachęcał do tego, by lud Boży, więc także i my, odkrywał na nowo wartość tego sakramentu. Chciałbym zwrócić uwagę na to, co Jezus mówi do św. Siostry Faustyny, kiedy prosi ją, by modliła się o to, aby ludzie bez lęku, ale z ufnością udawali się do tego źródła, jakim jest sakrament pokuty. Jak mówi, jedynym narzędziem, jakim możemy czerpać z tego źródła jest ufność. Myślę, że ona przyda się nam wszystkim – kapłanom i siostrom również – powiedział o. Tereszczuk SI. – Bardzo ważne jest, aby zobaczyć to bogactwo charyzmatów, jednocząc się przy tym na modlitwie – podsumował obecny bp Krzysztof Włodarczyk.

Siostry zakonne, dziewice konsekrowane oraz wdowy spotykają się wspólnie trzy razy do roku.

Ostrowiec Świętokrzyski: wprowadzenie relikwii bł. Jerzego Popiełuszki

W 40. rocznicę męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki, w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Ostrowcu Świętokrzyskim miała miejsce Msza św. połączona z uroczystym wprowadzeniem relikwii błogosławionego męczennika.

Eucharystii odprawionej w liturgiczne wspomnienie bł. ks. Jerzego Popiełuszki, przewodniczył biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Mszę św. koncelebrowali proboszcz parafii ks. Marek Kuliński i kapłani z dekanatu ostrowieckiego. Udział w modlitwie wzięli przedstawiciele NSZZ Solidarność, parlamentarzyści, władze miasta i powiatu oraz liczni wierni. Jana Pawła II.

Relikwiarz błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki do ołtarza wniósł przedstawiciel „Działaczy Opozycji Antykomunistycznej Wolni i Solidarni”, dzięki którym parafia otrzymała ten cenny dar. W procesji niesiono również obraz z wizerunkiem bł. ks. Jerzego, podarowany parafii przez biskupa ordynariusza.

Bp Nitkiewicz przypomniał w homilii sylwetkę bł. Jerzego. – Kiedy ks. Popiełuszko zabiegał o rzeczy nieosiągalne, a zarazem zabronione w czasach reżimu komunistycznego, dla wielu wydawał się być naiwnym marzycielem. Twierdzili, że zaszkodzi sobie i Kościołowi, a i tak niczego nie zmieni. Tylko przedstawiciele władzy, funkcjonariusze aparatu represji, poczuli realne zagrożenie. Dlatego próbowali skompromitować kapłana na różne sposoby. W końcu wdeptali go w ziemię, nieświadomi tego, że jest ziarnem, które obumierając zakiełkuje i wyda obfity plon. Cóż za opatrznościowa nieroztropność…, ale to Bóg wyprowadził z bestialstwa, jakim było zamordowanie kapłana, wielkie dobro  – zauważył bp Nitkiewicz.

Ordynariusz Sandomierski opowiedział jednocześnie o podniosłej atmosferze panującej w Białymstoku w dniu sekcji zwłok ks. Popiełuszki i o represjach komunistów wobec taksówkarzy, którzy zostali ukarani mandatami oraz pozbawieniem licencji za to, że masowo towarzyszyli karawanowi wiozącemu ciało męczennika. Kuria archidiecezjalna stanęła natychmiast w obronie ukaranych, choć nie udało się niestety wprowadzić trumny do białostockiej prokatedry.

– Byłem wtedy diakonem z parafii prokatedralnej i pomimo upływu lat noszę w sercu wspomnienia tamtych chwil. My także potrzebujemy wiary ks. Jerzego. Starsi powinni wspierać dzieci i młodzież, sami będąc dla nich przykładem. Ileż wspaniałych dziewcząt i chłopców z naszej diecezji, zmieniło radykalnie swoje poglądy i sposób życia po opuszczeniu rodzinnego domu? Moralne i słuszne stało się dla nich to, co w danym momencie się opłaca, prawdą jest opinia dominująca w mediach, inspirowana niejednokrotnie światopoglądem ateistycznym. Mówią jak wszyscy, żyją jak wszyscy – mówił biskup.

W dalszej części homilii bp Nitkiewicz zwrócił uwagę na współczesne zagrożenia, które dotykając pojedyncze osoby i cały naród. – Znaczna część Polek i Polaków kieruje się głównie perspektywą doczesności, przy czym przeciętny człowiek myśli zasadniczo o samym sobie. W związku z tym, ktoś powiedział dosadnie, że pozostały tylko opary wiary. Przychodzi na myśl jazda samochodem przy pustym baku. Jeśli coś nas bezpośrednio nie dotyczy, pozostajemy biernymi obserwatorami, a gdy ostatecznie i my znajdziemy się na celowniku, bywa już za późno. Jak jednak mówi św. Augustyn: „Korzeniem dzisiejszego zamieszania - dezorientacji - są nie tyle błędy, co słabość tych, którzy powinni być świadkami prawdy”. Dziękujmy Bogu za dar wiary i starajmy się ją wyznawać naszym życiem, nie zważając na koszty, jak bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Jeśli ktoś chce być wierny Chrystusowi, to nie ma innego wyjścia, musi iść pod prąd, gdyż świat jest zaprzeczeniem Ewangelii. Pan Jezus obiecuje nagrodę za wierność, mówiąc: „Kto przyzna się do mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych” – powiedział kaznodzieja.

Pod koniec Mszy św. bp Nitkiewicz poświęcił obrazy bł. ks. Jerzego. Zapowiedział, że jeden z nich będzie peregrynował po ostrowieckich parafiach drugi zaś trafi do Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Obchody 40. rocznicy śmierci ks. Jerzego Popiełuszki zakończył Wieczór Uwielbienia.

ks. gs/ Ostrowiec Świętokrzyski