Marsz ulicami Radomia ku czci ks. Jerzego

Kilkaset osób wzięło udział 19 października w Marszu Pamięci ku czci błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki. Wczoraj minęła 40. rocznica męczeńskiej śmierci kapelana Solidarności. 

Wydarzenie rozpoczęło się od Mszy świętej, której w kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej, przewodniczył o. Juniper Ostrowski, gwardian zakonu ojców bernardynów. 

– Przychodzimy dzisiaj błogosławiony księże Jerzy do tej świątyni, aby podziękować tobie za twoje nauki, jednocześnie prosząc o siłę, moc oraz światło Ducha Świętego, jak również o roztropność dla Polski, dla nas samych, abyśmy potrafili uszanować drugiego człowieka, dawać świadectwo naszej wiary i z miłością wskazywać drogę ku Chrystusowej Ewangelii – mówił o. Juniper Ostrowski.

Po liturgii kilkaset osób przeszło ulicami Radomia od kościoła bernardynów w kierunku katedry Opieki NMP. Tam przy pomniku bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia, zostały złożone kwiaty. Uczestnicy marszu nieśli obraz z wizerunkiem ks. Popiełuszki, oraz jego zdjęcia. W wydarzeniu udział wzięli m.in. poseł Zbigniew Kuźmiuk i Jan Rejczak, wieloletni przewodniczący Klubu Inteligencji Katolickiej w Radomiu. 

Przypomnijmy, że 19 października 1984 roku ks. Popiełuszko został porwany i zamordowany przez funkcjonariuszy SB. Zginął męczeńską śmiercią, mając zaledwie 37 lat. Po trwającym 13 lat procesie beatyfikacyjnym, 6 czerwca 2010 r. ksiądz Popiełuszko, jako męczennik za wiarę, został ogłoszony błogosławionym przez papieża Benedykta XVI, a w 2014 r. papież Franciszek ustanowił go patronem "Solidarności".  

rm/ Radom

Bydgoszcz: osoby życia konsekrowanego wspominały bł. ks. Popiełuszkę

Centrum Edukacyjno-Formacyjne Diecezji Bydgoskiej było miejscem spotkania, jakie odbywało się w ramach rocznej formacji osób konsekrowanych. - Dzisiaj łączy nas bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Za nami adoracja, różaniec, w czasie którego wybrzmiało jego nauczanie. Polecamy diecezję i ojczyznę, modląc się o świętość narodu – mówiła s. M. Aurelia Kumon z Szensztackiego Instytutu Sióstr Maryi.

Z zaproszenia na spotkanie skorzystały siostry zakonne oraz wdowy. – Po to, by zacieśnić i pogłębić więzi między sobą. By umocnić się w wierze, ożywić ducha, a także otoczyć wzajemną modlitwą i życzliwością – dodała s. M. Aurelia Kumon ISSM.

Referentka ds. życia konsekrowanego podkreśliła, że takie spotkania „mają osoby konsekrowane również zainspirować do większej pracy nad sobą w drodze do świętości”. – Byśmy mogły lepiej żyć naszym charyzmatem, a przez to też włączyć się w ten nurt ewangelizacyjny Kościoła. By popatrzeć w jednym kierunku, rozeznać aktualne potrzeby i wyzwania, z jakimi Kościół musi się zmierzyć wobec współczesnego świata – powiedziała.

Jednak, by dobrze wypełniać służbę, siostry podkreślały, że nie można ani na chwilę zapomnieć o roli duchowości w całym procesie budowania wiary, a przez to relacji z Jezusem. – W obecnym roku duszpasterskim przyświeca nam hasło „Uczestniczę we wspólnocie Kościoła”. Często to uczestnictwo kojarzy nam się z pewną aktywnością. Na pewno jej w życiu nie brakuje, ale warto zadać sobie pytanie, czy tak samo jesteśmy aktywne na polu duchowym? Stąd jest to okazja do odnowienia tej pierwszej, wiernej miłości do Jezusa i zobaczenie, w jakim kierunku idziemy – dodała s. M. Aurelia Kumon ISSM.

W programie znalazła się konferencja, jaką wygłosił jezuita – o. Janusz Tereszczuk SI. Kapłan zajął się tematem sakramentu pokuty i pojednania. – Jan Paweł II bardzo mocno zachęcał do tego, by lud Boży, więc także i my, odkrywał na nowo wartość tego sakramentu. Chciałbym zwrócić uwagę na to, co Jezus mówi do św. Siostry Faustyny, kiedy prosi ją, by modliła się o to, aby ludzie bez lęku, ale z ufnością udawali się do tego źródła, jakim jest sakrament pokuty. Jak mówi, jedynym narzędziem, jakim możemy czerpać z tego źródła jest ufność. Myślę, że ona przyda się nam wszystkim – kapłanom i siostrom również – powiedział o. Tereszczuk SI. – Bardzo ważne jest, aby zobaczyć to bogactwo charyzmatów, jednocząc się przy tym na modlitwie – podsumował obecny bp Krzysztof Włodarczyk.

Siostry zakonne, dziewice konsekrowane oraz wdowy spotykają się wspólnie trzy razy do roku.

Ostrowiec Świętokrzyski: wprowadzenie relikwii bł. Jerzego Popiełuszki

W 40. rocznicę męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki, w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Ostrowcu Świętokrzyskim miała miejsce Msza św. połączona z uroczystym wprowadzeniem relikwii błogosławionego męczennika.

Eucharystii odprawionej w liturgiczne wspomnienie bł. ks. Jerzego Popiełuszki, przewodniczył biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Mszę św. koncelebrowali proboszcz parafii ks. Marek Kuliński i kapłani z dekanatu ostrowieckiego. Udział w modlitwie wzięli przedstawiciele NSZZ Solidarność, parlamentarzyści, władze miasta i powiatu oraz liczni wierni. Jana Pawła II.

Relikwiarz błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki do ołtarza wniósł przedstawiciel „Działaczy Opozycji Antykomunistycznej Wolni i Solidarni”, dzięki którym parafia otrzymała ten cenny dar. W procesji niesiono również obraz z wizerunkiem bł. ks. Jerzego, podarowany parafii przez biskupa ordynariusza.

Bp Nitkiewicz przypomniał w homilii sylwetkę bł. Jerzego. – Kiedy ks. Popiełuszko zabiegał o rzeczy nieosiągalne, a zarazem zabronione w czasach reżimu komunistycznego, dla wielu wydawał się być naiwnym marzycielem. Twierdzili, że zaszkodzi sobie i Kościołowi, a i tak niczego nie zmieni. Tylko przedstawiciele władzy, funkcjonariusze aparatu represji, poczuli realne zagrożenie. Dlatego próbowali skompromitować kapłana na różne sposoby. W końcu wdeptali go w ziemię, nieświadomi tego, że jest ziarnem, które obumierając zakiełkuje i wyda obfity plon. Cóż za opatrznościowa nieroztropność…, ale to Bóg wyprowadził z bestialstwa, jakim było zamordowanie kapłana, wielkie dobro  – zauważył bp Nitkiewicz.

Ordynariusz Sandomierski opowiedział jednocześnie o podniosłej atmosferze panującej w Białymstoku w dniu sekcji zwłok ks. Popiełuszki i o represjach komunistów wobec taksówkarzy, którzy zostali ukarani mandatami oraz pozbawieniem licencji za to, że masowo towarzyszyli karawanowi wiozącemu ciało męczennika. Kuria archidiecezjalna stanęła natychmiast w obronie ukaranych, choć nie udało się niestety wprowadzić trumny do białostockiej prokatedry.

– Byłem wtedy diakonem z parafii prokatedralnej i pomimo upływu lat noszę w sercu wspomnienia tamtych chwil. My także potrzebujemy wiary ks. Jerzego. Starsi powinni wspierać dzieci i młodzież, sami będąc dla nich przykładem. Ileż wspaniałych dziewcząt i chłopców z naszej diecezji, zmieniło radykalnie swoje poglądy i sposób życia po opuszczeniu rodzinnego domu? Moralne i słuszne stało się dla nich to, co w danym momencie się opłaca, prawdą jest opinia dominująca w mediach, inspirowana niejednokrotnie światopoglądem ateistycznym. Mówią jak wszyscy, żyją jak wszyscy – mówił biskup.

W dalszej części homilii bp Nitkiewicz zwrócił uwagę na współczesne zagrożenia, które dotykając pojedyncze osoby i cały naród. – Znaczna część Polek i Polaków kieruje się głównie perspektywą doczesności, przy czym przeciętny człowiek myśli zasadniczo o samym sobie. W związku z tym, ktoś powiedział dosadnie, że pozostały tylko opary wiary. Przychodzi na myśl jazda samochodem przy pustym baku. Jeśli coś nas bezpośrednio nie dotyczy, pozostajemy biernymi obserwatorami, a gdy ostatecznie i my znajdziemy się na celowniku, bywa już za późno. Jak jednak mówi św. Augustyn: „Korzeniem dzisiejszego zamieszania - dezorientacji - są nie tyle błędy, co słabość tych, którzy powinni być świadkami prawdy”. Dziękujmy Bogu za dar wiary i starajmy się ją wyznawać naszym życiem, nie zważając na koszty, jak bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Jeśli ktoś chce być wierny Chrystusowi, to nie ma innego wyjścia, musi iść pod prąd, gdyż świat jest zaprzeczeniem Ewangelii. Pan Jezus obiecuje nagrodę za wierność, mówiąc: „Kto przyzna się do mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych” – powiedział kaznodzieja.

Pod koniec Mszy św. bp Nitkiewicz poświęcił obrazy bł. ks. Jerzego. Zapowiedział, że jeden z nich będzie peregrynował po ostrowieckich parafiach drugi zaś trafi do Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Obchody 40. rocznicy śmierci ks. Jerzego Popiełuszki zakończył Wieczór Uwielbienia.

ks. gs/ Ostrowiec Świętokrzyski

Kielce: obchody 40. rocznicy śmierci bł. Jerzego Popiełuszki

Z okazji 40. rocznicy męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki,  świętokrzyska „Solidarność” zorganizowała rocznicowe obchody, w tym koncerty, wystawy, poświęcenie pomnika i wprowadzenie relikwii, a Mszy św. 19 października przewodniczył abp Marek Jędraszewski. Eucharystia sprawowana była w bazylice katedralnej w Kielcach.

Homilię wygłosił metropolita krakowski. Przypomniał w niej elementy życiorysu ks. Popiełuszki, jego nauczanie i męczeńską śmieć. – Dniem swoistego przełomu był 31 sierpnia 1980 r., gdy podpisano Porozumienia Sierpniowe, a robotnicy rozmawiali o planowanej Eucharystii z proboszczem parafii ks. prał. Teofilem Boguckim. Rozmowę usłyszał ks. Jerzy  i stwierdził: „To ja pojadę i odprawię Mszę”. Nie wiedział, co go tam spotka, jakie będzie przyjęcie. W tamtych czasach zakłady pracy były całkowicie zamknięte na jakąkolwiek obecność księdza. Wchodząc na teren Huty Warszawa widział szpaler ludzi, robotników, którzy klaskając, dziękowali mu za obecność, za to, że on kapłan jest pośród nich – wspominał hierarcha. Nawiązał do faktu regularnych Mszy św. za ojczyznę, wprowadzonych w 1980 r., w każdą ostatnią niedzielę miesiąca. To było zadanie ks. Jerzego. – Jego homilie wzbudzały poruszenie wśród słuchających. Mówił prostym tekstem słowa, których się nie słyszało – zauważył abp Jędraszewski. Tych Mszy było 32. Ostania miała miejsce 30 września 1984 .. – „Musimy być wolni od żądzy odwetu i przemocy” – mówił wówczas kapelan „Solidarności”.

Została także przypomniana jego ostatnia męczeńska droga, nazwana „pięcioma stacjami”.     

- Dzisiejszy dzień to dla nas Polaków ogromnie ważna rocznica, nie tylko dla „Solidarności” – mówi KAI Waldemar Bartosz przewodniczący świętokrzyskich struktur „Solidarności”. – Okrągła rocznica śmierci jest okazją do przypomnienia heroicznej postawy ks. Jerzego, na którą nie każdy, pewnie ja też nie, gotów byłby się zdobyć. Wczoraj wysłuchałem kilku jego homilii i jestem pod wrażeniem ich uniwersalizmu – tłumaczy.  

Po Mszy św., zgodnie z kielecką tradycją uczestnicy prowadzeni przez poczty sztandarowe, udali się przed pomnik kapłana, zlokalizowany na pl. Najświętszej Maryi Panny. Tam zostały złożone kwiaty i zapalone znicze, a zebrani wzięli udział we wspólnym śpiewie  pieśni religijnych i patriotycznych.

W diecezji kieleckiej powstała także pieśń dla uczczenia 40. rocznicy śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Treść jest nawiązaniem do słów bł. ks. Jerzego, wygłoszonych podczas jego pracy duszpasterskiej. Muzykę do pieśni napisał Paweł Łukowiec, natomiast słowa ułożył ks. Jan Kaczmarek. Wiele parafii posiada także relikwie ks. Popiełuszki.

Zainteresowani mogą również obejrzeć ekspozycję IPN „Dekalog ks. Jerzego. Wystawa o błogosławionym ks. Jerzym Popiełuszce”.

Autorzy wystawy: Urszula Gierasimiuk (Oddziałowe Biuro Edukacji Narodowej IPN w Białymstoku) i Paweł Kęska (Ośrodek Dokumentacji Życia i Kultu Bł. Ks. Jerzego Popiełuszki) przygotowali ekspozycję w języku polskim i włoskim. Ich zamiarem było wykreowanie opowieści o wyjątkowym człowieku i wyznawanych przez niego wartościach, które ułożyły się w swego rodzaju dekalog uniwersalnych wskazań. Tak zrealizowana koncepcja wystawy pokazuje męczennika z czasów PRL jako autorytet.

Ponadto w Skarżysku-Kamiennej został dzisiaj poświęcony pomnik bł. ks. Jerzego Popiełuszki, usytuowany przy kościele Najświętszego Serca Jezusa. Fundatorem monumentu jest Regionalna Sekcja Emerytów i Rencistów NSZZ „Solidarność”, autorem i wykonawcą - Wojciech Tarka.W Ostrowcu Świętokrzyskim z kolei nastąpiło wprowadzenie relikwii błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki do kościoła p.w. Najświętszego Serca Jezusowego. Wprowadzenia dokonał biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz.dziar/ Kielce

Bydgoszcz: ks. Jerzy nie mówił politycznie ani ideologicznie, mówił teologicznie

- W czym wyrażał się patriotyzm bł. ks. Jerzego Popiełuszki? – pytał w bydgoskim Sanktuarium Nowych Męczenników biskup senior Jan Tyrawa, który przewodniczył Mszy św. z okazji 40. rocznicy męczeńskiej śmierci duszpasterza ludzi pracy i kapelana „Solidarności”. To właśnie z tej świątyni na bydgoskich Wyżynach – 19 października 1984 roku – kapłan wyruszył w swoją ostatnią drogę.

– Ten patriotyzm wyrażał się w tym, że ks. Popiełuszko nie mówił politycznie, ideologicznie, lecz teologicznie, to znaczy wskazywał na Chrystusa i Jego Matkę, Maryję i stąd wyprowadzał egzystencjalne wnioski – mówił biskup senior Jan Tyrawa.

Kreśląc historię Polski od czasów rozbiorów, ukazał wyjątkowość – świętość – postaci zamęczonego kapłana. Dodał, że świadek życia ks. Popiełuszki zapamiętał go jako kogoś, kto był zdecydowany. Mówił, że kapłan nie może uchylać się od pracy dla dobra Kościoła i Ojczyzny i chować głowy w piasek, gdy tylu ludzi cierpi prześladowania u siedzi w więzieniach. Mimo słabego stanu zdrowia, częstych bólów głowy i innych dolegliwości nie zaprzestał swojej działalności.

Motywami działania ks. Popiełuszki – jak zauważył biskup senior – były: wiara, godność osoby ludzkiej, wolność, naród, Ojczyzna. – To właśnie Msze św. za Ojczyznę były centralnymi miejscami spotkań i wystąpień. Zostały zainicjowane już w październiku 1980 roku, pierwsza intencja z 17 stycznia 1982 roku brzmiała: „Za Ojczyznę i tych, którzy dla niej cierpią”. Bp Tyrawa przypomniał, że od lutego 1982 r. w każdą ostatnią niedzielę miesiąca, ks. Popiełuszko sam przygotowywał i celebrował Msze św. za Ojczyznę. Na tych Mszach coraz liczniej gromadził się "świat pracy". – Wolność rodziła się przy ołtarzu – zaznaczył.

Biskup senior Jan Tyrawa ukazał również drugi rys bł. ks. Popiełuszki. Rozpoczął go od przytoczenia homilii św. Jana Chryzostoma, biskupa, będącej komentarzem do Pierwszego Listu do Koryntian. Mówił on w niej o krzyżu, który został rozniesiony po całym świecie. Ale mówił też o apostołach, którzy zanieśli krzyż na krańce świata, choć byli prostymi ludźmi.

Bp Tyrawa przypomniał, ze ks. Popiełuszko urodził się na białostockiej wsi 77 lat temu. Żył w mieszkaniu z kuchnią, bez łazienki i WC, radia, telewizora, telefonu, komórki, komputera, samochodu. Jako młody chłopak pokonywał kilkukilometrową trasę do kościoła. Jako alumn seminarium trafił do specjalnej jednostki wojskowej, gdzie instrukcję postępowania z klerykami pisał gen. Wojciech Jaruzelski. – Pierwotnie nic nie zapowiadało zapału kaznodziejskiego, w opinii świadków był cichy, skromny, nienarzucający się nikomu swoją osobą, a skończyło się nieustannym wezwaniem do odwagi stania przy Chrystusie. A jednocześnie, kiedy mówił o prawdzie, miłości, wolności, rozróżnianiu dobra i zła, odbierano to w tamtym kontekście jako coś niezwykle odważnego, ryzykownego – mówił.

Biskup senior Jan Tyrawa powiedział, że pozwolił sobie przytoczyć homilię Jana Chryzostoma i porównać los pierwszych apostołów z życiem bł. ks. Jerzego Popiełuszki, ponieważ w obydwu postawach mamy do czynienia z tym samym powołaniem uczniów przez Jezusa Chrystusa. – Mimo różnicy czasu to jest to samo powołanie tych, którzy w oczach świata uchodzą za „głupców” – mówił, dodając, że w Liście do Koryntian św. Paweł pisze, że to, co jest głupstwem w oczach świata, Bóg uczynił mądrością. – I wolno zapewne zasadnie pytać, kto w rzeczywistości rządzi tym światem: czy ci, którzy pałowali drewnianymi pałkami, a niektórzy z nich są dziś milionerami, czy ci, którzy przez nich ginęli, głosząc: „zło dobrem zwyciężać”? – dodał biskup.

Czy jesteśmy zdolni wyobrazić sobie, jak wyglądałby świat bez Chrystusa, bez świętych – tych pierwszych Apostołów, jak i ostatnich – Jerzego Popiełuszki, Stefana kard. Wyszyńskiego, Jana Pawła II? – pytał bp Tyrawa. – Nie wstydźmy się chrześcijaństwa, naśladujmy świętych – zakończył.

Mszę św. poprzedziło posadzenie dębu poświęconego bł. ks. Jerzemu Popiełuszce. Drzewo znalazło się w bliskości pomnika ku czci męczennika. – To kapłan, który swoim męczeństwem naznaczył szlaki w naszym województwie – mówił wicemarszałek Zbigniew Ostrowski. – To w tym miejscu narodził się plan uśmierzenia ks. Jerzego na zawsze – dodał świadek tamtych wydarzeń, ówczesny pierwszy przewodniczący Zarządu Regionu Bydgoskiego NSZZ „Solidarność” Jan Rulewski, mówiąc, że parę kilometrów dalej plan został wdrożony w życie. – Kaźń się dokonała. Odszedł przedwcześnie. Przybył tu, by nie tylko odprawić nabożeństwo, ale podnosić na duchu – powiedział.

Górsk: był na pierwszej linii walki o wolność

Górsk jest miejscem, w którym przed czterdziestu latu uprowadzono błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszkę. To właśnie w dniu 19 października, w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Górsku, odbyła się Msza św. z okazji 40. rocznicy jego męczeńskiej śmierci. Uroczystość, w której uczestniczyli licznie zgromadzeni wierni, młodzież oraz przedstawiciele różnych środowisk, była świadectwem głębokiej pamięci o kapłanie, który stał się symbolem walki o prawdę i sprawiedliwość.

W trakcie Mszy abp Wiesław Śmigiel podkreślił, jak ważne dla współczesnego społeczeństwa są wartości, które reprezentował ks. Jerzy. - Patrzymy na niego jako na wzór odwagi i poświęcenia. Ksiądz Jerzy stał na pierwszej linii walki o wolność, stając się nie tylko kapłanem, ale i męczennikiem naszej ery – mówił abp Śmigiel.

Podczas homilii bp Józef Szamocki przywołał myśli błogosławionego Jerzego, mówiąc: „Zło dobrem zwyciężaj!” Dodał, że te słowa są nadal aktualne, a ich moc wciąż inspiruje ludzi do działania w imię prawdy. Wskazując na męczeństwo Popiełuszki, zaznaczył, jak istotne jest, by młodsze pokolenia poznawały i rozumiały historię tego niezwykłego kapłana.

Po Eucharystii miała miejsce Droga Krzyżowa. Wierni, przedstawiciele różnych organizacji oraz lokalnych władz zjednoczyli się, aby oddać hołd męczennikowi. Brały w niej udział także poczty sztandarowe, członkowie Solidarności, a także grupy charytatywne i Ochotnicze Straże Pożarne.

Obecność przedstawicieli Kościoła, na czele z abp. Wiesławem Śmiglem oraz bp. Krzysztofem Włodarczykiem i bp. Krzysztofem Wętkowskim, świadczyła o współczesnej solidarności i pamięci o „patronie na czasy chaosu”-  co zauważył bp. Szamocki. Również władze samorządowe, w tym Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego pokazali, jak ważne jest uczczenie tych wydarzeń i wcielanie ich w życie.

Na zakończenie uroczystości odbył się pokaz inscenizacyjny, który przypomniał o heroicznej drodze życia i działalności błogosławionego kapłana. Wszyscy zgromadzeni mieli okazję do refleksji i modlitwy, a także do zainspirowania się jego życiem, które pozostaje ponadczasowym przesłaniem dla kolejnych pokoleń.

xpw/CMDT/ Górsk