Wspomnienia: Ojczyzno ma

Przed tą drugą i ostatnią w jego życiu pielgrzymką do Matki Bożej - już z tą większą grupą robotników - nie tylko z Warszawy, otrzymał ksiądz Jerzy kilka pogróżek, telefonów, że jeśli pojedzie i w tym roku z pielgrzymką, zginie. Pojechał.
Wpisując się w Częstochowie do księgi, opowiedział o tym zagrożeniu Ojcu Paulinowi, który przyjmował pielgrzymkę. Mówiła też o tym siostra Justyna, służebniczka NMP pracująca w kancelarii w parafii św. Stanisława Kostki, l mnie ksiądz Jerzy wspomniał, że jest zagrożony. Były jeszcze inne zagrożenia, takie jak wrzucenie cegły z materiałem wybuchowym do jego pokoju.
Po tej drugiej na Jasną Górę pielgrzymce z robotnikami naszkicował ksiądz Jerzy na kartce projekt znaczka jaki chciałby mieć dla ludzi, którzy uczęszczają na Mszę świętą za Ojczyznę: krzyż i ręce. Już nie zdążył go otrzymać.
We wrześniu 1984 roku, ksiądz Jerzy Popiełuszko, mimo zagrożenia, pojechał z pielgrzymką robotników do Matki Bożej. W październiku tego roku już nie żył.
Pielgrzymki robotników do Częstochowy jednak nieprzerwanie trwają. Objęły całą Polskę. Prowadzą je księża Biskupi, kardynał Gulbinowicz, dojeżdża ksiądz Prymas, Ojciec Święty przysłał depeszę, że łączy się w modlitwie.
Ta forma uczczenia Matki Bożej, zapoczątkowana przez księdza Jerzego trwa.


Źródło: S. Jana Halina Płaska USJK: Wspomnienia o Księdzu Jerzym, konsultacje: S. Teresa Janek USJK, Tomasz Wasilczuk, Warszawa 2009.