Wspomnienia: Osiemnastego października 1984 r.

Osiemnastego października 1984 r.

18 października 1984 roku w czwartek ksiądz Jerzy przyszedł do naszego Ośrodka przed Mszą świętą, która miała być o 16.00 godzinie dla lekarzy u Sióstr Wizytek. Był jakiś strapiony. Nawet powiedział do mnie, że nie wie, jak tam będzie.
Byłam tym zasmucona.
Zaistniała jeszcze inna zupełnie niespodziewana dla mnie sytuacja. A mianowicie: ksiądz wręczył mi 10.000 (dawnych) złotych. Wyjaśnił, że są to pieniądze za znaczki na pielgrzymkę robotników na Jasną Górę we wrześniu. Oponowałam, że znaczki są już zapłacone. Ksiądz Jerzy jednak pieniądze zostawił. Poszedł na Mszę świętą. Dowiedziałam się, że w kancelarii Wydziału Nauki w kurii zostawił jeszcze pieniądze za książki kard. Stefana Wyszyńskiego Zapiski więzienne. Pytałam, dlaczego siostry przyjęły te pieniądze, przecież miałyśmy z klasztoru fundusz na tak zwany „rozwój dzieła". Nie brałyśmy od księdza Jerzego pieniędzy za książki, ponieważ wiedziałyśmy, że on je rozdawał. Siostry w kancelarii wyjaśniły, że Ksiądz zostawił pieniądze „na siłę".
Po tej Mszy świętej dla lekarzy, Ksiądz przyszedł jeszcze raz na chwilę do Ośrodka. Powiedział, że wszystko było dobrze. Mszę świętą koncelebrowali bp
Józef Zbigniew Kraszewski, ks. kanclerz Zdzisław Król i on.
Ewa wręczyła jeszcze Księdzu paczkę z książkami, jakich szukał, Zamach na Ojca Świętego.
Ksiądz biskup po Mszy świętej pożegnał księdza Jerzego słowami: Żegnaj bohaterze. Ale o tym wiemy już nie od księdza Jerzego, tylko od księdza biskupa, który mówi, że nie wie, dlaczego tak właśnie powiedział.
Ksiądz kanclerz pytał mnie potem, czy mam fotografię z tej Mszy świętej. Były robione zdjęcia na znak pokoju. Nie miałam tych fotografii.


Źródło: S. Jana Halina Płaska USJK: Wspomnienia o Księdzu Jerzym, konsultacje: S. Teresa Janek USJK, Tomasz Wasilczuk, Warszawa 2009.