Wspomnienia: Pierwsze lata działalności duszpasterskiej

Pierwsze lata działalności duszpasterskiej

Poznałam księdza Jerzego Popiełuszkę w latach 70. Pracowałam wówczas w Wydziale Nauki Katolickiej Kurii Metropolitalnej Warszawskiej, założonym przez Stefana kardynała Wyszyńskiego, w 1949 roku, jako odpowiedź na zaprogramowany ateizm.
Tam właśnie rozmawiałam z Mamą księdza Jerzego. Zadaniem Ośrodka Metodycznego, części Wydziału Nauki Katolickiej, było szkolenie przyszłych katechetów, dokształcanie już pracujących i przygotowanie pomocy katechetycznych dla nauczycieli religii, także podręczników dla dzieci.
Co miesiąc wieczorem odbywały się spotkania katechetów, tak zwane Ogniska. Ośrodek był czynny przez cały dzień, ponieważ w różnych porach dnia, zależnie od rozkładu swojej pracy, katecheci zgłaszali się po pomoce, wśród nich także księża.
Ksiądz Jerzy po przyjęciu święceń kapłańskich z rąk Stefana kardynała Wyszyńskiego w Archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie, dnia 28 maja 1972 roku, został skierowany do parafii Świętej Trójcy w Ząbkach pod Warszawą. Był tam trzy lata: od 10 czerwca 1972 roku do 4 października 1975 roku. Przez następne trzy lata pracował w parafii Matki Bożej Królowej Polski, Warszawa - Anin. W obydwu tych parafiach, w swej pracy duszpasterskiej zajmował się i katechezą. Przychodził więc do Ośrodka po pomoce katechetyczne.

Bezpośrednio nie zajmowałam się rozprowadzaniem materiałów katechetycznych, ale pomagałam, gdy zgłaszało się jednocześnie więcej osób. Pracowałam w pierwszym pokoju przy wejściu, więc katecheci wstępowali i do mnie. Ksiądz Jerzy często przychodził do Ośrodka i także wstępował do mnie. Rozmawialiśmy na różne tematy, początkowo związane z katechezą.
Frekwencja na Ogniskach Katechetycznych była też duża, ale głównie pań i sióstr zakonnych katechetek. Księży przychodziło stosunkowo niewielu. Tym bardziej zwracała uwagę systematyczna obecność na Ogniskach księdza Jerzego. Księża wizytatorzy pracujący wówczas w Ośrodku - ks. Edward Majcher, ks. Stanisław Pyzel i inni -przypominają to, jak również i jego zainteresowanie tematem poruszanym na Ognisku, dyskusją.
Rozmawiał ze mną i z innymi osobami pracującymi w Ośrodku. Interesowały go dyskutowane problemy, pytał o aktualne pomoce.
Sam w dyskusji podczas spotkania na sali nie zabierał głosu. Był jakby w cieniu. Można jednak było już wtedy zauważyć jego szczególne zainteresowanie sprawami Kościoła, Ojczyzny i drugiego człowieka. Stawało się to stopniowo tematem rozmów podczas naszych spotkań i w miarę możliwości wiązało się również z załatwieniem niektórych spraw.
Po trzech latach pracy duszpasterskiej w Aninie ksiądz Jerzy został skierowany 20 maja 1978 roku do parafii Dzieciątka Jezus w Warszawie jako wikariusz, a 25 maja następnego roku - 1979 - do akademickiego kościoła św. Anny w Warszawie. Zajmował się tam grupą studentów medycyny, odprawiał dla nich Msze święte, prowadził konwersatoria, organizował rekolekcje i obozy o charakterze religijnym.
Powierzono też księdzu Jerzemu duszpasterstwo w środowisku medycznym oraz specjalnie dla pielęgniarek w kaplicy Res Sacra Miser, przy Krakowskim Przedmieściu.
Przełożona Pielęgniarek, Elżbieta Murawska wspomina: Dzielił się wszystkim co miał - chlebem, czasem, pieniędzmi. Ale przede wszystkim dzielił się miłością - dzielił się Bogiem1. Podobnie mówiła Katarzyna Kętrzyńska.
Odprawiał również Msze święte w Domu Zasłużonego Pracownika Służby Zdrowia, przy ul. Elekcyjnej w Warszawie. Postarał się o pozwolenie, aby była tam kaplica i własnym kosztem ją założył.
Utrzymywał nadal kontakt z naszym Wydziałem Nauki w Kurii. Nadal potrzebne były pomoce do jego pracy duszpasterskiej. Przygotowywaliśmy więc w Ośrodku, potrzebne materiały. Przychodził po nie systematycznie i w miarę jak zdołaliśmy je przygotować.

1/ Czuwamy, Warszawa 1995, s. 145

Źródlo: S. Jana Halina Plaska USJK: Wspomnienia o Księdzu Jerzym, konsultacje: S. Teresa Janek USJK, Tomasz Wasilczuk, Warszawa 2009.