Warszawa: byłym alumnom-żołnierzom wręczono medale bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Blisko 700 uczestników spotkania byłych alumnów – żołnierzy uczestniczyło dziś w auli Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie w konferencji poświęconej jednostkom kleryckim. Przybyli też kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański, bp Jan Wątroba biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej oraz biskup polowy WP Józef Guzdek.

Podczas konferencji wręczone zostały medale bł. ks. Jerzego Popiełuszki, ustanowione w tym roku przez ordynariusza wojskowego. Konferencję przygotowali wspólnie Ordynariat Polowy WP oraz Wydział Socjologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Była ona kolejnym punktem trwającego od 17 października spotkania byłych alumnów-żołnierzy.

Uczestników spotkania powitał na WAT rektor-komendant gen. bryg. Zygmunt Mierczyk. Otwierając konferencję bp Józef Guzdek podkreślił „ogromną radość i wdzięczność, że w spotkaniu uczestniczy blisko 700 byłych alumnów-żołnierzy”. – Wasze serca oparły się zasiewowi zła. Z tej ziemi nie wyrosły chwasty, ale dotarliście mimo przeszkód do tego, co był waszym pragnieniem i powołaniem, do kapłaństwa. Teraz to wy z kolei, przez tyle lat wsiewacie ziarno Ewangelii w serca młodych, dorosłych i tych w jesieni życia.– mówił bp Guzdek.

Ordynariusz wojskowy podkreślił, że z odbytych rozmów z księżmi przymusowo wcielanymi do armii często przewija się motyw dobrego doświadczenia wyniesionego z czasów służby wojsku. – To dodało wam odwagi i hartu ducha. Słyszałem w rozmowach nawet postulaty, że taka służba przydałaby się każdemu w drodze do kapłaństwa - powiedział. Biskup polowy przedstawiając program konferencji podkreślił, że wręczenie medali bł. ks. Jerzego Popiełuszki jest wyrazem „czci, szacunku i hołdu, tym którzy jako alumni – żołnierze zwyciężyli”.

- Jestem tu jako ten, któremu służba wojskowa przydałaby się - żartował podczas konferencji kard. Kazimierz Nycz. Metropolita warszawski podkreślił, że spojrzenie na służbę kleryków-żołnierzy z perspektywy czasu pozwala na lepszą ocenę tego trudnego doświadczenia. – Wiadomo, że głównym celem wcielania do wojska było odwodzenie was od tego Bożego zamiaru, jakiemu na imię powołanie. Potrafiliście się temu przeciwstawić i przed tą indoktrynacją bronić. Cieszę się, że jesteście tu w przeddzień rocznicy śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki, który prawdziwie jest waszym patronem – podkreślił kard. Nycz.

Referat wstępny wygłosił ks. prof. Tadeusz Bąk z UKSW, który przedstawił problematykę badawczą i niedobór źródeł związany z opisaniem tematu jednostek kleryckich z perspektywy księży odbywających służbę. Zwrócił się z apelem do byłych alumnów-żołnierzy o spisanie i nadsyłanie swoich wspomnień. – Nauka służy prawdzie. Chcemy odnajdywać i badać tę prawdę. Oczekiwania władz, że będziecie bombą zapalającą społeczeństwo nie spełniły się, staliście się zaczynem dobra, ludźmi służby Bogu i drugiemu człowiekowi – podkreślił.

Ks. infułat Adolf Setlak, ojciec duchowny z jednostki w Bartoszycach w latach 1969-80, autor publikacji i artykułów na temat jednostek kleryckich omówił konsekwencje wypływające z doświadczeń alumnów-żołnierzy po odbytej służbie wojskowej. Ojciec duchowny alumnów z Bartoszyc dokonał pogłębionej charakterystyki kleryków odbywających służbę w wojsku. Ks. Setlak swoje wystąpienie oparł na wynikach i świadectwach zaczerpniętych z ankiet jakie przeprowadził wśród żołnierzy-kleryków. Jak podkreślił jedną z najważniejszych cech kleryków-alumnów była umiejętność właściwej komunikacji i porozumienia się. – Choć robiono wiele, by poróżnić nas z naszymi kolegami, a także z naszymi biskupami, to jak pokazują poszczególne świadectwa, po odbytej służbie wojskowej nasze zdolności współpracy z ludźmi o innych poglądach, a także z naszymi przełożonymi stały się lepsze i mocniejsze - powiedział.

Ks. Setlak powiedział, że hart ducha zdobyty podczas służby wojskowej pozwalał na łatwiejsze znoszenie trudności życiowych. - Łatwiej było nam znosić trudności życiowe, patrzyliśmy na nie z przymrużeniem oka. Dzięki temu łatwiej było i jest wyzwolić się nam z matni zachwiania równowagi duchowej. Konfrontacja dobra i zła nauczyła nas walczyć i zachowywać w sobie dobro moralne – podkreślał.

Świadectwo z licznymi wspomnieniami przedstawił ojciec duchowny i proboszcz parafii św. Mikołaja w Brzegu, ks. prał Zbigniew Bąkowski. Wspominał m.in. "wizytę" kard. Karola Wojtyły w Brzegu, który nie mogąc odwiedzić osobiście alumnów porozmawiał z każdym z nich osobiście przez telefon. Ks. Bąkowski wspominał też o próbach indoktrynacji młodych alumnów przez oficerów politycznych i próbach skłócania księży ze świeckimi obecnymi w jednostkach. – Uprzedzano żołnierzy świeckich, przebywających na tzw. unitarce [przed przysięgą żołnierską – przyp. red.], że przyjdą do jednostki renegaci, „szpiedzy Watykanu”, nastawiając ich wrogo do nowo przybyłych – podkreślał.

Prof. Jan Żaryn z UKSW przybliżył tło historyczne i okoliczności powstania pomysłu wcielania alumnów seminariów duchownych do wojska. Zaznaczył, że długoletniej strategii poboru kleryków do wojska przyświecały dwa cele. Pierwszym z nich było zniechęcanie do kontynuowania nauki w seminariach i oferowanie w zamian lepszego startu na świeckich uczelniach i pomoc w życiu poza Kościołem. – W 1965 roku gen. Jaruzelski, odpowiedzialny za pion polityczny w wojsku mógł napisać, że częściowo zadanie jest zrealizowane, ponieważ mniej więcej 25 proc. kleryków nie wraca do wyższych seminariów duchownych. Od 1965 roku w budowanie strategii antykleryckiej włączyła się Służba Bezpieczeństwa, czyli IV Departament SB. SB nie zależało na tym by klerycy opuszczali seminaria, ale by wracali do nich jako zwerbowani agenci tej służby – podkreślił. - W ten sposób rozpoczęła się rywalizacja między dwoma potrzebami. Z jednej strony piony ideologiczne chciały by z wojska jak najmniej kleryków wracała do seminariów, z drugiej SB była zainteresowana tzw. lojalizacją kapłanów.

Według prof. Żaryna struktura liczebna kapelanów wcielanych do wojska była swego rodzaju odbiciem „szkodliwości” biskupa danej diecezji, co jak podkreślił widać w wykazach statystycznych, w których ilość „nieprawomyślnych”, według funkcjonariuszy, kazań ordynariusza mogła spowodować liczniejszy pobór kleryków miejscowego seminarium do wojska.

Ks. prof. Janusz Mierzwa z UKSW upoważnił biskupa polowego Józefa Guzdka, w imieniu obecnych byłych alumnów-żołnierzy o zwrócenie się do Konferencji Episkopatu Polski o zgodę na formalne ogłoszenie bł. ks. Jerzego Popiełuszki ich patronem.

Podczas konferencji przyznane zostały medale bł. ks. Jerzego Popiełuszki, które wręczali kard. Nycz, bp Guzdek, rektor WAT gen. bryg Mierczyk, gen. Dariusz Wroński, wiceadm. Waldemar Głuszko. Medale te wręczono dziś po raz pierwszy.

Ostatnim punktem spotkania alumnów-żołnierzy była Msza św. w kościele św. Stanisława Kostki, sprawowana pod przewodnictwem abp Sławoja Leszka Głódzia oraz wspólna modlitwa przy grobie bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

W latach 1959-80, wbrew zawartym porozumieniom państwo-Kościół, do wojska przymusowo wcielono około 3000 kleryków z seminariów duchownych. Młodzi alumni byli tam szykanowani poprzez wykonywanie ciężkich, często bezsensownych prac fizycznych, uniemożliwianie praktyk religijnych, fizyczne i psychiczne znęcanie się, a także zachęcanie do porzucenia seminariów i łatwiejsze znalezienie mieszkania, pracy oraz miejsca na świeckich uczelniach. Funkcjonowały 3 jednostki specjalizujące się w „wychowywaniu” kleryków: w Szczecinie-Podjuchach, Brzegu oraz Bartoszycach.

kos / Warszawa

--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 18 października 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski