M. Popielewicz: W życiu trzeba walczyć o dobro

26. rocznica śmierci błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki

W życiu trzeba walczyć o dobro


Rzesze wiernych, siostry zakonne, kapłani i klerycy przybyli wczoraj do parafii św. Stanisława Kostki w Warszawie, gdzie żył i pracował błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko i gdzie znajduje się otaczany czcią wiernych jego grób. Pielgrzymi przynosili biało-czerwone kwiaty i znicze, by uczcić 26. rocznicę jego męczeńskiej śmierci i jednocześnie pierwsze liturgiczne wspomnienie. Głównym punktem uroczystości była Msza św. w intencji naszej Ojczyzny, w czasie której żoliborski kościół został podniesiony do rangi sanktuarium błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki.

Na uroczystości obecny był ks. abp Celestino Migliore, nuncjusz apostolski w Polsce, Eucharystii przewodniczył ks. abp Kazimierz Nycz, metropolita warszawski. Obecna była również mama księdza Jerzego pani Marianna Popiełuszko wraz z najbliższą rodziną, a także przedstawiciele parlamentu i świata pracy. Dla wiernych, którzy nie pomieścili się w świątyni, przygotowano na zewnątrz telebim.
Ksiądz Grzegorz Kalwarczyk, kanclerz Kurii Metropolitalnej Warszawskiej, odczytał dekret o ustanowieniu w tym miejscu sanktuarium błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki. Możliwość uzyskania odpustu zupełnego w sanktuarium wyznaczono na dzień imienin ks. Jerzego - 23 kwietnia, rocznicę beatyfikacji - 6 czerwca, i rocznicę śmierci - 19 października. Po Mszy św. Janusz Śniadek, przewodniczący NSZZ "Solidarność", poinformował o podjętych staraniach, by ks. Jerzy został oficjalnie patronem "Solidarności".
Uroczystość transmitowały Radio Maryja i Telewizja Trwam.
W homilii ks. abp Kazimierz Nycz przypomniał niezłomną postawę błogosławionego ks. Jerzego w głoszeniu prawdy i kroczeniu raz obraną drogą. - Jego zwycięstwo oparte było na tym, że szedł naprzeciw goliata komunizmu, nie z triumfalnie podniesionym mieczem, ale z ewangeliczną prostotą i miłością - podkreślił hierarcha.
Od czasu beatyfikacji męczennika, bohaterskiego duszpasterza ludzi pracy, liczba pielgrzymów przybywających do żoliborskiego sanktuarium podwoiła się, a 200 relikwii pierwszego stopnia nowego błogosławionego trafiło do kościołów i kaplic w Polsce i za granicą. - Nowy błogosławiony - nie tylko osobom wierzącym, ale wszystkim - daje przykład, że w życiu trzeba walczyć o dobro i dążyć do tego, co się chce osiągnąć, nie poddawać się mimo przeciwności, nie bać się prawdy - powiedział Igor Bielecki, uczeń jednego z warszawskich liceów. Do parafii napływają także podziękowania za łaski otrzymane za wstawiennictwem ks. Jerzego. - Ostatni list, jaki do nas dotarł, jest opisem łaski, jakiej doświadczył pewien mężczyzna, który miał narośl w okolicach nosa. Okazała się ona bardzo złośliwym nowotworem - opowiada pani Katarzyna Soborak, kierownik Kościelnej Służby Informacyjnej przy kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu, notariusz w procesie beatyfikacyjnym ks. Jerzego. Mężczyznę, u którego zdiagnozowano raka, czekała bardzo poważna operacja wiążąca się z usunięciem części nosa. Zarówno on, jak i jego rodzina modlili się w czasie beatyfikacji za przyczyną księdza Jerzego w intencji jego zdrowia. - Okazało się po niedługim czasie, że guz zniknął, a na twarzy pozostała jedynie różowa plamka. Lekarze jednak nie dali za wygraną i postanowili operować. W trakcie zabiegu okazało się, że wszystko jest w porządku i nowotworu nie ma. Oczywiście mężczyzna będzie poddawany jeszcze badaniom, ale wszystko wskazuje na to, że choroby już nie ma - wyjaśnia pani Soborak.
Podkreśla jednocześnie, że kult bł. ks. Jerzego się rozwija, przychodzi bardzo wiele listów z prośbą o relikwie drugiego stopnia czy o obrazki z modlitwą do błogosławionego męczennika. W naszym kraju jest również wiele miejsc, gdzie powstają kościoły pw. ks. Jerzego Popiełuszki. Taka świątynia buduje się już w Lublinie, powstała także kaplica Męczeństwa Błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki we Włocławku.
Przez cały wczorajszy dzień do grobu męczennika przybywała także młodzież. - Ksiądz Jerzy może być dla nas wzorem, bo był osobą, która nie bała się pokazywać i bronić tego, w co wierzy, tego, czym żyje, która nie bała się pomagać innym - podkreśla Marika Kalinowska, uczennica Liceum Ogólnokształcącego nr 102 w Warszawie. - Dzisiaj większość ludzi jest nastawiona na to, by żyć egoistycznie, nie altruistycznie, a ks. Jerzy pokazuje, że tak nie można - zauważa.
- Jestem bardzo Bogu wdzięczna, że mogłam doczekać beatyfikacji ks. Jerzego. Teraz za jego wstawiennictwem proszę Boga o łaskę beatyfikacji naszego Ojca Świętego Jana Pawła II i ks. kard. Stefana Wyszyńskiego - powiedziała pani Halina Sokół, która w każdą rocznicę śmierci ks. Jerzego modli się przy jego grobie. Jak zapewnia, wiele łask udało się jej wyprosić u Boga za pośrednictwem tego błogosławionego.
Od czasu beatyfikacji 19. dnia każdego miesiąca w sanktuarium żoliborskim odbywają się specjalne nabożeństwa. Wystawiany jest relikwiarz błogosławionego, a po uroczystej Mszy św. wierni mają możliwość ucałowania relikwii ks. Jerzego i modlitwy przy jego grobie. Tak jak zawsze wierni modlą się także w każdą ostatnią niedzielę miesiąca w intencji naszej Ojczyzny. - To jest czas, w którym nasza Ojczyzna bardzo potrzebuje intensywnej modlitwy. Ponieważ ks. Jerzy był kapłanem, dla którego Ojczyzna była bardzo ważna, mamy nadzieję, że teraz modląc się za nasz kraj za wstawiennictwem nowego błogosławionego, uprosimy u Pana Boga łaski dla naszej Ojczyzny, żeby stała się taką Ojczyzną, o jaką modlił się ks. Jerzy - podkreśla pani Soborak.
Maria Popielewicz


Nasz Dziennik, Środa, 20 października 2010, Nr 246 (3872)